Zapadająca noc spowijała w czerń ulice Plymouth. Chłód panujący na zewnątrz powodował, że duża część mieszkańców miasta szukała schronienia w swych domostwach. Znaleźli się jednak nieliczni, którym marcowa pogoda nie przeszkadzała w spędzaniu wolnego czasu poza domem. Do takich osób tego wieczora należał David Wolfstrom. Ten młody mężczyzna, ubrany w sweter i wyjątkowo niechlujne jeansy, siedział za jednym ze stołów w Enigma Pub, leniwie obserwując pozostałych gości lokalu. Miejsce to zdecydowanie nie należało do ekskluzywnych. Swój czas spędzali tutaj głównie średnio sytuowani mieszkańcy miasta, do których zaliczał się także David. Wszystkie miejsca przy jego stoliku były puste, jednak nasz bohater zdawał się nie przejmować tym faktem. Wyglądał na człowieka, który nie jest ani trochę zainteresowany otaczającym go światem. Nieliczne osoby, które znały go lepiej, od razu zaprzeczyłyby w ten sposób postawionej opinii...