Kiedy czytam nowe wiersze Jan Polkowskiego to widzę, że każdy Jego wiersz jest jak krok, stawiany ciężko, mocno i w trudzie. I że ten ktoś, kto idzie, stawiając wiersze jak kroki, gdzieś nas prowadzi: do poznania? wzruszenia? wspomnienia? Nie wiem. Wiem, że idąc, podtrzymuje. Zmierzając w swoim celu dźwiga, unosi, ocala. Krzysztof Koehler