Opinia na temat książki Grey. 50 twarzy Greya oczami Christiana

@o.t @o.t · 2015-10-27 21:01:58
Przeczytane Audiobooki Audiobooki
Po niezbyt przyjemnych wrażeniach z czytania pierwszych trzech tomów postanowiłam tym razem dać szansę audiobookowi. A może po prostu chciałam sprawdzić, czy Bobrowski też będzie chciał "się zerzygać" jak Koroniewska. ;) Postanowiłam słuchać sobie w tramwaju. Byłam ciekawa, jakim lektorem jest Szymon Bobrowski (moja mama zawsze się nim zachwyca, więc miałam nadzieję, że może jego głos jakoś tego gniota ocali). Od wydania poprzedniej części minęło już trochę czasu, ale raczej nie spodziewałam się, że styl autorki choć odrobinę się poprawił. Obawy były słuszne. Historia ta sama, bohaterowi ci sami (trzeba dodać do tego, że są prawie identyczni jak bohaterowie "Zmierzchu" - nadal), dialogi te same i wciąż brzmią głupio. Niby dodane są jakieś przemyślenia Christiana, ale w zasadzie niczego one nie zmieniają - nie dodają niczego nowego, odkrywczego czy zaskakującego. Opisy koszmarów Greya są żenujące - zwłaszcza kiedy jest w nich małym chłopcem (głos dorosłego faceta wypowiadającego te wszystkie zdania jak kilkulatek? - blee). Jeszcze bardziej irytujące są części z mailami - w książce można było ominąć wzrokiem te wszystkie godziny nadania i podpisy, w przypadku audiobooka trzeba wysłuchiwać po pierdyliard razy "prezes Grey Enterprises Holdings Incorporated", co doprowadza do szału. Kiedy musiałam przerywać słuchanie, nie wiedziałam potem, od którego momentu wznowić, bo wydawało mi się, że to WSZYSTKO już było. I miałam ochotę dopowiadać po każdym zdaniu: "bla, bla, bla". Męczyłam się z każdą minutą i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że Grey to książka dla... masochistów. Może o to w tym wszystkim chodziło. Żeby się umęczyć jak biedna Ana. :p Pierwszą część usprawiedliwiałam tym, że może to taka nowość - koszmarek, ale za to "coś innego" i może w jakiś sposób wyróżniającego się. Teraz już wiadomo, że chodzi tylko o zarobienie większego hajsu na odgrzewanym starym kotlecie. Ja dostałam niestrawności, ale kilka moich znajomych uwielbia Greya i są strasznie nakręcone na tę część sagi, co mnie szczerze dziwi. A kiedy nazywają to "dobrą książką", to moje serce płacze. Mam nadzieję, że to już ostatni wybryk tej autorki.
Data przeczytania: 2015-01-01
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Grey. 50 twarzy Greya oczami Christiana
5 wydań
Grey. 50 twarzy Greya oczami Christiana
E.L. James
6.1/10

Zobaczcie świat Pięćdziesięciu twarzy Greya raz jeszcze, tym razem oczami Christiana. Historia miłosna, która zafascynowała miliony czytelników na całym świecie z perspektywy Christiana Greya. Christi...

Komentarze

Pozostałe opinie

Pozytywne wrażenia. Gwiazda odjęta za jednak już znudzenie w pewnym momencie. Mimo wszystko poprzednie części to zdecydowanie 10 gwiazdek! ;)

@revencleee@revencleee

Fajnie się czytało znając wcześniejszą wersję Anny Steele ;-)

@fajnaem@fajnaem

Jakaś taka wymęczona ta książka, może dlatego, że napisana na usilne prośby czytelników. W dużej części powiela swój odpowiednik oczami Any

@witch.@witch.

Czuję się w obowiązku, aby wytłumaczyć czemu to tak wyszło. Czemu ja TO czytam i czemu na dodatek oceniam pozytywnie. Dawno, dawno temu (czyli będzie ze dwa tygodnie) przeczytałam książkę która skrzy...

@wiedzma.sol@wiedzma.sol
© 2007 - 2024 nakanapie.pl