Guwernantka

Elizabeth Hawksley
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Guwernantka
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów

Opis

Inteligencja i rozsądek u kobiet nie są najbardziej pożądanymi przymiotami na małżeńskiej giełdzie w dziewiętnastowiecznej Anglii. Clemency Hastings, jako kobieta inteligentna i rozsądna, nie miałaby więc wielkich szans na wyjście za mąż, gdyby nie pewien szczegół - odziedziczyła sto tysięcy funtów.  Pełna życia dziewczyna, chcąc uniknąć zaaranżowanego małżeństwa, decyduje się na podstęp i życie w przebraniu. 
Tytuł oryginalny: Lysander's lady
Data wydania: 1998
ISBN: 83-7157-371-5, 8371573715
Wydawnictwo: Da Capo
Seria: Nie chowaj tej książki przed żoną! I tak kupi sobie nową!
Stron: 258
dodana przez: Jagrys

Autor

Elizabeth Hawksley Elizabeth Hawksley Elizabeth Hawksley zaczęła pisać gdy miała sześć lat. Jej jedenaście powieści historycznych jest znanych w Wielkiej Brytanii, od Highlands do Kornwalii. Jej książka Frost Fair, była na liście do nagrody Elizabeth Goudge. Urodziła się w Darlington, a ...

Pozostałe książki:

Brzydula Guwernantka Szarada Koligacje Komedianci Wieża Żyrafy Próba Testament
Wszystkie książki Elizabeth Hawksley

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Guwernantka aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Jagrys
2019-11-12
7 /10
Przeczytane Sympatyczne Posiadam

"Ponieważ nie słyszałam Clemency trzaskającej drzwiami ani Lysandra strzelającego sobie w łeb, możemy przyjąć, że się zaręczyli"... TAK! To lubię! Nawet gdyby romans nie był tym, czym jest - to jedno zdanie kupiło mnie dokumentnie. Chapeau bas. Helena rządzi!
Teraz będę jawnie stronnicza: W trakcie lektury z punktu przyznałam wysokie noty za całkowity brak "momentów" tzw. pościelowych. Już samo to wystarczyło, by "Guwernantka" zaskarbiła sobie moją całkowitą sympatię. Z natury wyżej cenię romanse gdzie takowych scen nie ma. Na dłuższą metę to cenny walor. Mam słabość do stonowanych opowieści o wielkich emocjach lecz bez rozbuchanych namiętności; pełne niedomówień, ukradkowych spojrzeń, skrytych oczarowań ujętych w karby konwenansu i tymże konwenansom się wymykającym. Siłą rzeczy "Guwernantka" nie jest taką sobie zwykłą guwernantką, kupcówna tylko kupcówną a rozwydrzona pannica rozpuszczonym bachorem. Pytanie czy markiz jest tak właściwie markizem ciśnie się samo. Na dobrą sprawę, oprócz zrujnowanego majątku nic tu nie jest takie na co wygląda, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Szczerze? Warto się przyjrzeć z temu bliska.
Z początku dość sceptycznie, później z co raz większym zaciekawieniem wczytywałam się nie tyle w komedię pomyłek ile w ciąg niefortunnych zdarzeń i wynikających z tego nieporozumień. Cokolwiek toporna, ale jednak przemyślna intryga też robi swoje.
Jak już się rzekło, miło jest poczytać o bohaterkach, którym inteligencja nie pos...

× 2 | link |
@wiedzma.sol
@wiedzma.sol
2019-12-14
5 /10
Przeczytane ZZZ Forumowe Roczne Wyzwania Czytelnicze 2017

Clementine uciekła przed małżeństwem z markizem, praktycznie pod jego nos. Bardziej była to ucieczka przed matką, przy okazji też nawiać można było narzeczonemu podejrzanemu o bycie skończoną świnią. Oczywiście tu doszło do pomyłki, Lysander to nie jego brat Alexander, ale to tak jest jak się ma nieaktualne informacje ;)
Panna Hastings ucieka do kuzynki, do miejscowości w której markiz ma swoją siedzibę. W wyniku splotu różnych wypadków dziewczyna zostaje wzięta za guwernantkę (właściwie podaje się za nią, nie ma innego wyjścia) i zatrudniona na tej posadzie w domu niedoszłego narzeczonego. Pracuje z siostrą markiza.
Na dodatek spotkanie bohaterów miało miejsce wcześniej w totalnie innych okolicznościach i Lysandrowi ciągle nie daje spokoju skąd on tę pannę zna ;)
ogólnie maskarada nie wysuwa się tu jakoś mocno na pierwszy plan. Na dodatek mam wrażenie że w nią bawi się też niechcący i nieświadomie sam bohater, jest brany przez bohaterkę za swojego brata. Taka ukryta przebieranka ;)
Ogólnie książka całkiem przyjemna, bez hot scenek, ale z delikatną chemią. Wybuchów namiętności brak co zaliczam na plus.
Drugoplanowi bohaterowie dość czarno biali, ale znośnie stworzeni.
Całkiem przyjemna lektura, ale wracać chyba jednak nie będę.

| link |
@Klementynka
2021-07-28
9 /10
Przeczytane romans historyczny literatura angielska
@Vemona
2019-11-18
6 /10
Przeczytane Proza obca Romans Prehistoria Pożyczone od kogoś / wypożyczone

Cytaty z książki

O nie! Książka Guwernantka. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat