Uchwycić nasz świat w nagłym skrócie, w jednym błysku zrozumienia tak, jak chwyta ten świat na moment lusterko poruszającego się samochodu. Obraz w nim niby-wierny, a przecież zniekształcony złudzeniem perspektywy. Tyle świata w tak małym przedmiocie (piszą o tym poeci)! Tak i fraszka w nagłym błysku humoru, żartu, językowego skrótu chce odbić w sobie obraz naszego świata, który rychło staje się świat(d)kiem, bo ujawnia swą ludzką małość. A że jest w tym i łut historii i kropla goryczy, to już inna sprawa, bo przecież jesteśmy niepoprawnymi optymistami. Inaczej, któż by nas zmusił do stukania w klawiaturę komputera? Prof. dr hab. Janusz Kryszak