Opinia na temat książki Inkub

@Pani_Ka @Pani_Ka · 2019-03-24 23:03:05
Przeczytane
Człowiek jest słaby. Słaby i zachłanny. Niby nie wierzy w czary, ale w swojej słabości im ulega. Oburza się na jakiekolwiek przejawy sprzedajności ale oddaje swoje myśli i czyny złym mocom, gdy może w zamian opływać w luksusy, spełniać paradoksalne czasem marzenia, mścić się pomimo niemocy. Człowiek ulega zachciankom a domniemane zagrożenie zbywa machnięciem ręki. Jak powiada: woli żyć szybko, kochać mocno i umierać młodo. Woli sprzedać duszę diabłu niż zaakceptować swoją mizerność, niedoskonałość, "niezauważalność", pechowość. Może nawet, jak twierdzi Artur Urbanowicz zostać czarodziejem, czarownicą i zniszczyć życie innych. Może potem zabić, spopielić, zrównać z ziemią. Z płochości i egoizmu. A to wszystko w sposób, jaki pokazuje nam "Inkub".
"Racjonalność przestała istnieć, zwyciężały pierwotne, zwierzęce instynkty." (str.450)

Tytułowy inkub to postać nierozerwalnie związana z wiarą w moce piekielne. To służebny demon, który ową pozorną podległość sprowadza do jednego: pokornego oczekiwania na śmierć tego, który zawarł pakt z diabłem, i któremu za ów pakt przyjdzie zapłacić duszą. Tytułowy twór pojawi się w powieści dla zaakcentowania omylności człowieka, który czerpie radość z władzy nad innymi, będzie obrazował mrocznego demona stojącego nieustannie niby u boku, a tak naprawdę nad głową wybrańca piekieł. Przyjdzie z nim zmierzyć się Vytautasowi Česnauskisowi, policjantowi na wpół litewskiego pochodzenia z komendy miejskiej w Suwałkach.

Bohater pojawi się w maleńkich Jeziodorach w pozornie prostej sprawie śmierci starszego małżeństwa. Sprawa ta jednak przestanie być choćby w maleńkim stopniu prostu tuż po otwarciu drzwi do ich chaty. Potem będzie już tylko dziwniej, straszniej, a duch czarownicy, znanej w tych rejonach już czterdzieści lat wcześniej, znów zacznie krążyć nad podejrzeniami i przypuszczeniami. W dwutorowej opowieści autor powiedzie nas i czasem obecnym, i wydarzeniami sprzed kilku dekad, przez dni podległe czarom, kierowane złymi mocami, oddane piekłu i zapomniane przez Boga. Będzie spinał opowieść powtarzalnością niektórych niesamowitych zdarzeń, podobieństwem obecnych nieszczęść, samobójstw, śmierci, do tych sprzed lat. Ponownie pogubi dzieci, pokryje ciała popiołem, zniszczy uprawy, rozsieje zamęt, agresję, depresję.

Charakterystyczny jest tu wszechobecny mrok, niemal wyczuwalna ze stron wilgoć, przenikliwy chłód, dziwny stęchły zapach. Maleńka wioska zdaje się być zamknięta w kopule zła.
"Zło w czystej postaci. Żyjecie w nim, oddychacie, spożywacie w waszym jedzeniu, pijecie razem z wodą, nosicie w swoich ubraniach. Jest wszędzie, w każdym zakamarku wioski, pomiędzy cegłami i drzazgami, pod każdym źdźbłem trawy, w każdym liściu. Z każdym dniem rośnie w siłę." (str.595)
Nie sposób oderwać się od wrażenia, że po przewróceniu kolejnej kartki wydarzy się następne nieszczęście, znów będziemy biegli przez las, znów z pewnego domu będzie na nas padało zielone światło, znów opuszczone domostwo będzie zamknięte w sposób niemożliwy do pokonania siłą ni słowem, znów w progu stanie niezwykle wysoka sąsiadka w czarnej, staromodnej sukni.

Kolorytu tej mrocznej, zimnej, osadzonej w suwalskich lasach opowieści doda jeden wątek i cechy bohatera. Wątek będzie, jakżeby inaczej, miłosny zaś bohater, nasz polsko-litewski nieśmiały przystojniak, umili nam spojrzenie na polskich policjantów. Vitek, jak go nazywają, jest bowiem osobą tyleż odważną i upartą co nieśmiałą. Jego codzienne zmagania z niepowodzeniem u płci przeciwnej dadzą nam wytchnienie od polowania na czarownice ale i przyprawią o uśmiechy współczucia i rozczulenia.
"Nie istnieje nic piękniejszego od miłości, lecz paradoksalnie sprawia ona, że cierpienie czasami staje się dotkliwsze.(...) Cierpisz po odrzuceniu, ponieważ kochasz. Cierpisz po utracie bliskiego, ponieważ go kochałeś. Cierpisz kiedy widzisz cierpienie bliskiego, ponieważ go kochasz. Cierpisz nawet wtedy, kiedy nie masz nikogo, kogo mógłbyś kochać. Cierpisz, gdy nikt nie kocha ciebie." (str.238)
Gdy na drodze do napotkanej miłości autor będzie mu stawiał przeszkodę za przeszkodą, zaczniemy podobnie jak Vitek czuć niepewność, złość, wreszcie skupimy swoje podejrzenia właśnie tam, gdzie Artur Urbanowicz poprowadzi nas niczym grzeczne przedszkolaki ulegające czarowi bajki.Oczywiście finał będzie zupełnie inny, nieprzewidywalny, poprzedzonym twistem, którego nie sposób przewidzieć. A żebyśmy nie narzekali na zbyt romantyczne podejście autora, dostaniemy do Vitka jego partnera, Czestera, który uwagami i komentarzami rozbawi największego ponuraka.

Artur Urbanowicz napisał fenomenalną opowieść. Na ponad siedmiuset stronach porwał nas w świat, który sam poznał z przedziwnych opowieści faktycznie żyjących ludzi, który sam miał szansę zbadać, i który natchnął go do napisanie tego potężnego, mrocznego tomu.
Autor, jak poprzednio w "Grzeszniku", łamie konwencję horroru na rzecz wtrętów kryminalnych i romantycznych, a zrównoważenie powagi i dowcipu nie pozwala ani na moment zapaść się w nudę ba, nie pozwala nawet złapać głębszego oddechu przed kolejną zaskakującą sceną. Nieprawdopodobne może się wydawać utrzymanie przez tyle stron jednakowego poziomu językowego, takiego samego napięcia, zainteresowania czytelnika. A jednak! Realny przykład takich umiejętności dostaniecie w nierealnym (czyżby?) "Inkubie".
To znakomita lektura. Lektura, której ciężar fizyczny, gdyby mierzyć go jakością języka, fabułą i poziomem pochłonięcia czytelnika, jest co najmniej dziesięciokrotny w stosunku do użytego papieru. To znakomita, dająca do myślenia, błyskotliwa, i nie bójmy się tego powiedzieć, odpowiednio straszna książka. Polecam z pełnym przekonaniem.

Pani_Ka
Ocena:
Data przeczytania: 2019-03-21
× 6 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Inkub
Inkub
Artur Urbanowicz
8.4/10

Dwie epoki. Dwie historie. Jedna wioska. Jedna czarownica. Jedna klątwa. Wyobraź sobie, że możesz wszystko. Nawet oszukać śmierć. Nad Suwalszczyzną za kilka dni pojawi się zorza polarna. W Jodo...

Komentarze
@kamilaxddd
@kamilaxddd · ponad 4 lata temu
Muszę ją w końcu zakupić 😁

Pozostałe opinie

Dwie historie, jedna wioska i jedna klątwa. Suwalszczyzna ma swoje tajemnice. Długo się zabierałam za czytanie tej książki, a jak ją w końcu zaczęłam czytać, to pochłonęłam błyskawicznie. „Inkuba...

Skusiłam się aby przeczytać " Inkuba" po przeczytaniu wielu rewelacyjnych opinii. No cóż, nie jestem zwolenniczką horrorów ale w celu poznania twórczości polskiego autora sięgnęłam po książkę. Petard...

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, książkę poleciła mi moja przyjaciółka. Muszę przyznać, że jest to niesamowita i niezwykle ciekawa historia. Rozdziały na przemian opowiadały przeszłość i t...

@WitchTaco@WitchTaco

Artur Urbanowicz jest jednym z moich ulubionych polskich autorów. Myślę, że spokojnie plasuje się w pierwszej piątce. Cenię sobie to, w jaki sposób włada słowem, jego pomysły na historię i to, że akc...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl