Inkub

Artur Urbanowicz
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 58 ocen kanapowiczów
Inkub
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 58 ocen kanapowiczów

Opis

Dwie epoki.
Dwie historie.
Jedna wioska.
Jedna czarownica.
Jedna klątwa.
Wyobraź sobie, że możesz wszystko. Nawet oszukać śmierć.
Nad Suwalszczyzną za kilka dni pojawi się zorza polarna. W Jodoziorach, małej wiosce na prowincji, zostają znalezione spopielałe zwłoki małżeństwa. Wśród lokalnej społeczności miejsce to owiane jest złą sławą, słynie ze szczególnego nasilenia przemocy, chorób, zaginięć i samobójstw. Mówi się też o zjawiskach nadprzyrodzonych – niezidentyfikowanym zielonym świetle, odgłosach niewiadomego pochodzenia, a także o nawiedzonym domu. Miejscowi wierzą, że to on rozsyła wokół negatywną energię, która wydobywa z ludzi najgorsze instynkty.
Tajemnicami wioski żywo interesuje się młody dzielnicowy, który wkrótce popełnia samobójstwo. Sprawę jego śmierci bada Vytautas Česnauskis, policjant na wpół litewskiego pochodzenia z komendy miejskiej w Suwałkach. Odkrywa, że mroczna historia Jodozior ma swoje korzenie w latach siedemdziesiątych. Wtedy miała tam mieszkać kobieta, która parała się czarami…
Data wydania: 2019-04-03
ISBN: 978-83-7731-319-0, 9788377313190
Wydawnictwo: Vesper
Kategorie: Fantastyka, Horror
Stron: 728
dodana przez: NataliaTw

Autor

Artur Urbanowicz Artur Urbanowicz
Urodzony 20 kwietnia 1990 roku
Z wykształcenia matematyk, z zawodu korpo szczur i wykładowca akademicki, z charakteru chorobliwy pracuś. Smykałkę do tworzenia rozmaitych historii odkrył w sobie jeszcze w dzieciństwie i pierwszą powieść napisał już w wieku czternastu lat. W opowie...

Pozostałe książki:

Gałęziste Inkub Upiorne święta Zabójcze święta Paradoks Grzesznik Deman
Wszystkie książki Artur Urbanowicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

INKUB

WYBÓR REDAKCJI
11.01.2020

Artur Urbanowicz "INKUB". W Jodoziorach dzieją się dziwne rzeczy. Panuje tu agresja, choroby, samobójstwa i w końcu morderstwa. Cała wioska jest przeklęta. Przeklęta, gdyż panuje nad nią Czarownica i jej osobisty demon - INKUB. Czarownica, która już jedną wioskę zniszczyła. I wciąż jej mało... Czarownica, ktora za wszelką cenę chce stworzyć nową... Recenzja książki Inkub

@emmeneea@emmeneea × 15

Inkub

WYBÓR REDAKCJI
16.04.2020

Uwielbiam powiedzenie zasłyszane od mojej Pani od historii, która uczyła mnie w liceum "dobrze żarło i zdechło". Tak właśnie można by w skrócie opisać "Inkub". Z książkami Artura Urbanowicza spotkałam się drugi raz. Zachwyciłam się "Grzesznikiem", gdzie niebanalna opowieść, z najwyższej półki opętań, naprawdę mnie przeraziła. Dlatego zachęcona rec... Recenzja książki Inkub

@Aleksandra_Kirwiel@Aleksandra_Kirwiel × 8

Artur Urbanowicz, Inkub, recenzja

13.11.2023

Zgodnie ze słownikiem języka polskiego Inkub to jeden z demonów występujących w rozmaitych legendach, religiach i mitologiach. Przybrawszy wygląd przystojnego mężczyzny, mami i zniewala kobiety podczas snu. Jak nietrudno się domyślić, istota ta opanowuje umysł swojej ofiary i kieruje jej działaniami wedle własnej woli. Książka „Inkub” autorstwa... Recenzja książki Inkub

@SFsince2018@SFsince2018 × 4

INKUB ARTUR URBANOWICZ

14.11.2019

INKUB ARTUR URBANOWICZ "Dlaczego tak lubisz się bać? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym?" No właśnie. Dla fanów grozy to prawie egzystencjalne pytanie... Czy ktokolwiek z Was zna na nie odpowiedź? Czy ta powieść da Nam odpowiedź? To nie jest jej zadanie. Jej zadaniem jest siać Strach. Podskórny. Nieoczywisty. Porażający. Paraliżujący. Kolejn... Recenzja książki Inkub

× 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Eli1605
2022-01-28
7 /10
Przeczytane 2022 Polscy autorzy 2022

Skusiłam się aby przeczytać " Inkuba" po przeczytaniu wielu rewelacyjnych opinii. No cóż, nie jestem zwolenniczką horrorów ale w celu poznania twórczości polskiego autora sięgnęłam po książkę. Petarda to to nie była ale w sumie bardzo dobra pozycja. Jakoś specjalnie mnie nie przeraziła chociaż były chwile gdy odczuwałam jakiś dyskomfort i niepokój. Autor wykorzystał ludowe powiastki i część rzeczywistych wydarzeń. Ubrał to pięknie w słowa i pisząc prostym , zrozumiałym językiem umożliwił czytelnikowi bezbolesne przedzieranie się przez meandry powieści. A ta jest cięższego kalibru, liczy ponad 700 stron niezbyt dużym drukiem. Jest co czytać aczkolwiek przy rozwoju akcji i narastającego napięcia ta ilość stron ginie i nie jest przerażająca. Urbanowicz zainteresował mnie na tyle, że z pewnością sięgnę po inne jego książki.

× 24 | link |
@Pani_Ka
@Pani_Ka
2019-03-25
9 /10
Przeczytane

Człowiek jest słaby. Słaby i zachłanny. Niby nie wierzy w czary, ale w swojej słabości im ulega. Oburza się na jakiekolwiek przejawy sprzedajności ale oddaje swoje myśli i czyny złym mocom, gdy może w zamian opływać w luksusy, spełniać paradoksalne czasem marzenia, mścić się pomimo niemocy. Człowiek ulega zachciankom a domniemane zagrożenie zbywa machnięciem ręki. Jak powiada: woli żyć szybko, kochać mocno i umierać młodo. Woli sprzedać duszę diabłu niż zaakceptować swoją mizerność, niedoskonałość, "niezauważalność", pechowość. Może nawet, jak twierdzi Artur Urbanowicz zostać czarodziejem, czarownicą i zniszczyć życie innych. Może potem zabić, spopielić, zrównać z ziemią. Z płochości i egoizmu. A to wszystko w sposób, jaki pokazuje nam "Inkub".
"Racjonalność przestała istnieć, zwyciężały pierwotne, zwierzęce instynkty." (str.450)

Tytułowy inkub to postać nierozerwalnie związana z wiarą w moce piekielne. To służebny demon, który ową pozorną podległość sprowadza do jednego: pokornego oczekiwania na śmierć tego, który zawarł pakt z diabłem, i któremu za ów pakt przyjdzie zapłacić duszą. Tytułowy twór pojawi się w powieści dla zaakcentowania omylności człowieka, który czerpie radość z władzy nad innymi, będzie obrazował mrocznego demona stojącego nieustannie niby u boku, a tak naprawdę nad głową wybrańca piekieł. Przyjdzie z nim zmierzyć się Vytautasowi Česnauskisowi, policjantowi na wpół litewskiego pochodzenia z komendy miejskiej w Suwałkach.

Bohater pojaw...

× 6 | Komentarze (1) | link |
@kryminal_na_talerzu
2020-02-17
8 /10

Powieść jest bardzo klimatyczna. Przez pierwszą połowę (którą swoją drogą czytałam głównie nocą) czułam ciarki na plecach. Tu fantastyka mieszała się z realizmem, a najgorsze (najlepsze!) było to, że nie wiadomo które to które. Podobał mi się klimat małej wioski, zamknięte krąg mieszkańców i dobrze oddane realia PRL-u. We współczesnym wątku śledztwo mocno mnie zaciekawiło, śledziłam poczynania podkomisarza Vitka z zapartym tchem. Podziwiam autora za zgrabne połączenie prawdy z fikcją i naprawdę szeroki research. Teraz mam ochotę na coś z literatury faktu o polowaniu na czarownice!

× 6 | link |
@witch.
@witch.
2020-03-06
10 /10
Przeczytane Przeczytane w 2019

Pan Artur Urbanowicz mnie przeczołagał. Dosłownie, bo książkę kończyłam czytać na podłodze o 4 nad ranem. Fabuła, zarys postaci (Vytautas to słodziak;]), język, dialogi, miejsce i czas akcji - mistrzostwo. Widać "Kingowe" inspiracje, ale dla mnie to zaleta, bo jego to uwielbiam :)
Lubię takie duszne i ciężkie klimaciki małych miejscowości, tutaj jeszcze bardziej, bo wieś z książki ma dosłownie kilka gospodarstw. Świetne były większe i mniejsze nawiązania do "Grzesznika", lubię takie smaczki. Autor w posłowiu proponuje przeczytać książkę po raz kolejny, i myślę, że wtedy dostrzegłabym jeszcze więcej, zarówno jeśli chodzi o nawiązania do poprzedniej powieści jak i wskazówki do rozwiązania zagadki z "Inkuba".
Ciężko było czytać. I tutaj znów dosłownie, bo kocham swojego kindla, a ebook nie jest dostępny, więc czytałam te ponad 700 stron i ćwiczyłam bicki ;)
Pan Urbanowicz skradł moje serce i każdej następnej książki będę wypatrywała niecierpliwie i z utęsknieniem.
Bardzo polecam

× 4 | link |
@Aivalar
@Aivalar
2019-03-26
9 /10

W Jodoziorach, w zapomnianej przez Boga wiosce położonej na Suwalszczyźnie, zostają odnalezione zwłoki małżeństwa. Stan, w jakim znajdowały się ciała, wymyka się prawom nauki. Vytautas Česnauskis, policjant litewskiego pochodzenia, być może nigdy by się tym nie zainteresował, gdyby nie dziwne pogłoski dotyczące Jodozior i niespodziewane samobójstwo młodego dzielnicowego, związanego z tym rejonem. Vytautas wraz z przyjacielem zaczyna przyglądać się sprawie, odkrywając, że w wiosce już od kilkudziesięciu lat dzieją się rzeczy, których nie da się racjonalnie wyjaśnić. Wiele wskazuje na to, że ktoś – lub coś – obserwuje mieszkańców i tylko czeka, żeby zaatakować. Z czasem również Vytautas zaczyna czuć na sobie czyjś wzrok...

To była jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie nowości wydawniczych – nie tylko w tym roku, ale i w ogóle. Odkąd tylko autor zaczął dzielić się pierwszymi szczegółami na temat tego, o czym będzie jego trzecia już książka, byłam szalenie ciekawa, jak wypadnie efekt końcowy. Powiem wprost: po dotarciu do ostatniej strony potrzebowałam trochę czasu, żeby ochłonąć, a mimo to nadal jestem pod ogromnym wrażeniem. Zaintrygowało mnie „Gałęziste”, a „Grzesznik” porwał wartką akcją – ale dopiero „Inkub” powalił na kolana. Już dawno nie miałam w rękach prawdziwego horroru z krwi i kości, a to okazało się literaturą grozy najwyższej jakości; takiej, która unosi włoski na ramionach, a nocą nie daje o sobie zapomnieć nawet przez chwilę (w dzień wcale nie by...

× 3 | link |
@WitchTaco
2021-12-17
10 /10
Przeczytane

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, książkę poleciła mi moja przyjaciółka.
Muszę przyznać, że jest to niesamowita i niezwykle ciekawa historia.

Rozdziały na przemian opowiadały przeszłość i teraźniejszość co również było bardzo fajnym zabiegiem.
Główny bohater to bardzo interesująca i sympatyczna postać, jak i również jego przyjaciel, który mimo że jest jego totalnym przeciwieństwem - nie da się go nie lubić.

Koniec historii szokuje i w sumie dalej nie wiemy już co jest prawdą a co nie - sprawia to, że lektura jest jeszcze bardziej ciekawsza i tajemnicza.
Sam klimat ksiażki jest świetny. Podobało mi się także sposób w jaki autor miesza rzeczywistość z fikcją.
W dodatku pokazanie dawnych tradycji i przyzwyczajeń sprawia, że wczuwamy się w ten "swojski" klimacik Jodozior.

Genialna ksiażka, zasługująca na dużo większą popularność.

× 3 | Komentarze (2) | link |
@Amarisa
2019-04-15
8 /10
Przeczytane

„Wydawać by się mogło, że tajemnicze, nawiedzone miasteczka stanowią jedynie element popkultury (…) Dzięki niej odwiedziliśmy już Twin Peaks, Salem, było też Derry. Okazuje się jednak, że Polacy nie gęsi i też swoje potwory mają. Poznajcie przeklętą wioskę na Suwalszczyźnie! Zapraszamy do Jodozior! Tylko na własną odpowiedzialność!”

=> czyli słów kilka o tym, dlaczego warto sięgnąć po najnowsze dzieło Artura Urbanowicza - polskiego autora grozy pt "INKUB" od Wydawnictwa Vesper ^_^
Zapraszam: https://magicznyswiatksiazki.pl/inkub-artur-urbanowicz/

× 3 | link |
@wfotelu
2021-10-27
7 /10
Przeczytane

Artur Urbanowicz jest jednym z moich ulubionych polskich autorów. Myślę, że spokojnie plasuje się w pierwszej piątce. Cenię sobie to, w jaki sposób włada słowem, jego pomysły na historię i to, że akcję osadza w pięknej i niesamowicie malowniczej części Polski - Suwalszczyźnie.

Zachęcona niesamowicie wysokimi ocenami, sięgnęłam po "Inkuba".
I z jednej strony jest to rewelacyjna książka, natomiast zabrakło mi tego czegoś! Liczyłam na horror, który sprawi, że będę bała się wyściubić nos spod koca. Chciałam się bać, mieć jak to się mówi "pełne gacie". Chciałam, by włos mi się jeżył... Chciałam, ale niestety tego nie dostałam. Tylko nie zrozumcie mnie źle - nie zwiodłam się! Nic z tych rzeczy! Otrzymałam bowiem rewelacyjną historię (swoją drogą, niezwykle okazałą objętościowo!) w klimacie dreszczowca z nadprzyrodzonym bytem w tle. A klimat jest przedni! Mamy nawiedzony dom, wioskę, w której roślinność obumiera, krowy nie dają mleka, ptactwo odlatuje, a ludzie popełniają samobójstwa i odbierają życie innym. Inkuby, czarownice, wiedźmy, duchy. Magia, czary, złe uroki. I wszystko super, tyle że nie czułam przerażenia, jakie czasami ogarniało mnie podczas czytania innych horrorów.

Spędziłam fantastyczny czas z książką, natomiast to nie było to, na co się szykowałam i nastawiałam.

× 2 | link |
@Anjo
2021-05-02
7 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.

Historia wciąga jak bagno.
Świetny styl narracji, bez zbędnych, rozwleczonych opisów, co mi bardzo odpowiadało i pomimo sporej objętości lektury, wciągnęłam ją w dwa dni.

I na serio zaczynam lubić Urbanowicza. Na dwie przeczytane jego książki, obie były rewelacyjne. Przyjdzie czas na zapoznanie się z innymi tytułami, ale póki co na razie mam dość grozy - trzy przeczytane pozycje pod rząd z tego gatunku muszę odreagować jakimś lżejszym przerywnikiem.

A przeczytać polecam, bo świetne :)

× 2 | link |
@Zakreconaa_19
2024-10-23
Przeczytane

W końcu przeczytałam słynnego "Inkuba" autorstwa Artura Urbanowicza. Powieść ta kusiła mnie odkąd została wydana, ale ciągle było mi z nią nie po drodze, albo przerażała mnie ta ilość stron, bo liczy ona aż 750 stron. Inkub to powieść z gatunku horror, ale ja bym pod tą kategorię raczej jej nie przypisała, bardziej był to kryminał z wątkiem nadprzyrodzonym.

Czytałam te wszystkie zachwyty nad książką i w trakcie czytania zastanawiałam się nad czym tak wszyscy się ekscytują. Dla mnie ta historia była przeciętna. Fabuła sama w sobie była ciekawa, mroczna, wciągająca o tajemnicza jednak jej powolna akcja i zbyt wiele niepotrzebnych opisów do mnie nie przemawiało. Momentami było ciekawie, ale sporo było też opisów, które mnie nudziły. Książka podzielona jest na dwie linie czasowe - przeszłość i teraźniejszość, a co za tym idzie sporą ilość bohaterów. Akcja powieści toczy się na Suwalszczyźnie oraz w małej wsi Jodoziory. Miejsce idealnie pasowało do całej tej historii. Mała wieś, kilku mieszkańców i zamknięty domek do którego nie można się dostać. Historia z przeszłości była bardzo ciekawa od momentu pojawienia się Pani Oś, od tego czasu we wsi zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Historia z teraźniejszości była początkowo mniej wciągająca, a główny bohater Vytautas był bardzo irytujący. Najciekawiej zrobiło się jeszcze pod koniec, gdy wszystkie elementy zaczęły się łączyć w jedną logiczną całość.

W trakcie czytania nie czułam żadnego napięcia ani dreszczyku emoc...

× 1 | link |
@Aleksandra_Kirwiel
@Aleksandra_Kirwiel
2020-03-21
6 /10
Przeczytane

Chociaż "Grzesznik" mnie zachwycił, tak Inkub ciągnęła mi się okropnie. Sama fabuła wciagąca, ale niestety nie jako horror. Mało przerażająca, ale ciekawa nawet jako historia czarów w Polsce. Widać, że autor zrobił duże rozeznanie, jednak to wciąż za mało, na 10 gwiazdek.

× 1 | link |
@aellirenn
2022-04-25
10 /10
Przeczytane

Dwie historie, jedna wioska i jedna klątwa. Suwalszczyzna ma swoje tajemnice.

Długo się zabierałam za czytanie tej książki, a jak ją w końcu zaczęłam czytać, to pochłonęłam błyskawicznie. „Inkuba” nie da się odłożyć, a noc i porę do spania przyjmuje się z rozdrażnieniem, bo przecież chciałoby się przewracać kolejne strony i prowadzić śledztwo razem a Vytautasem.

Ja jestem pietrucha, ale ta książka nie przeraziła mnie jakoś bardzo. Za to klimat miała taki, że ciarki przechodziły mnie dużo częściej niż się spodziewałam. Im głębiej wchodziłam w relacje ze bohaterami, tym trudniej było mi zachować spokój. Historia „Inkuba” jest po prostu genialna. Nie chcę Wam tu niczego zdradzać, bo nie ma nic lepszego, niż odkrywanie tajemnic Jedozior razem z Vitkiem. Mogę Wam za to powiedzieć, że tu się wszystko klei, wszystko ma sens, a na koniec kopara opada.

Rzadko mi się to zdarza, ale miałam kaca po tej książce. Nie miałam ochoty czytać niczego innego, bo czułam, że cokolwiek zacznę, będzie słabsze od „Inkuba”. Polecam! To jest po prostu majstersztyk!

| link |
@biblioteczka.agi
2024-10-07
10 /10
Przeczytane
@nawiedzonestrony
@nawiedzonestrony
2023-12-17
10 /10
Przeczytane
@SFsince2018
@SFsince2018
2023-11-13
10 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

- Czesław, czy ja dobrze widzę na Facebooku, że to właśnie dziś, nie wcześniej i nie później, przypada ten wiekopomny dzień, w którym po kolei stajesz się tak zwaną „starą dupą”, już tylko dyszka dzieli cię od „starego piernik”, a dwudziestka od „starego pierdziela”.
Wszystkiego najlepszego stary! Trzydzieści! Piękny wiek...
Wszystkiego najlepszego i żebyś był kiedyś tak bogaty, że jednorazówką będziesz golił się tylko raz!
Kiedy zdajesz sobie sprawę, że źródło twojego lęku to nie bajka, strach rośnie w siłę.
Do gabinetu weszli razem , kiedy mocny głos Dargiewicza im na to pozwoli. Stanęli przed nim na baczność (...).
- Dobra, nie płaczcie mi tutaj jak ostatnie mameje. Jak rozumiem, przepraszacie, żałujecie tego co zrobiliście, obiecujecie, że to się już nigdy nie powtórzy, postanawiacie poprawę i takie tam.
- Jeszcze obiecujemy zgrzewkę piwa, gdyby był szyby łaskaw zmienić zdanie - odezwał się Mateusz. (...)
- Jak próbujesz przekupić wysokiego rangą psa, to zaproponuj wyższą stawkę.
- Dwie zgrzewki?- upewnił się Mateusz.
- Cieplej.
- Cztery?
- Może być. Teraz usadźcie szanowne tyłeczki, bo mam z wami do pogadania.
To, co niedostępne, nieznane, niezbadane, z reguły przyciąga. Chcemy tego dotknąć, poznać to, dowiedzieć się o tym więcej. Kiedy nam się nie udaje, staramy się jeszcze bardziej. To automatyzm, instynkt, ciekawość wpisana w naturę człowieka.
Dodaj cytat