Ta książka powstała w samym środku lata. Właśnie skończyłam mierzyć stroje do nagrania Miasta Kobiet. Ewa i Magda, stylistki, przywiozły górę ubrań i dodatków. Okazało się, że jedna z sukienek, którą miałam w programie, wzbudziła szczególny zachwyt telewidzek. Pisały do telewizji, wysyłały maile, żeby dowiedzieć się, gdzie można taką kupić. Ewa rzuciła żartem: zróbmy książkę o modzie! A ty będziesz modelką. No, bardzo śmieszne… Ale odezwał się we mnie duch przekory. Co, ja nie mogę być modelką?! A niby dlaczego? Że jestem stara (53 lata) i gruba (rozmiar 44)? Że ubierać mogą się tylko szczupłe, młode i ładne? Tę książkę w imieniu swoim i tych, którzy nad nią pracowali, dedykuję wszystkim kobietom: młodym i starym, szczupłym i grubym, wysokim i niskim. Bo kobiecości nie mierzy się w centymetrach i kilogramach. Dorota Wellman