Zginąć można nawet i banalnie na własnym osiedlu. W kosmosie ginie się zdecydowanie sprawniej, w sposób bardzo oczywisty. Już na Ziemi systemy podtrzymujące życie to ekwilibrystyka kompromisów, balansowanie na krawędzi. Poza otuliną atmosfery stajemy się tak upokarzająco bezradni egzystencjalnie, że zaledwie miliarderów stać na kilkunastominutowe ... Recenzja książki Jak nie zginąć w kosmosie