Opinia na temat książki Jego babeczka

”Jego babeczkę” można przeczytać szybko, osobiście jednak strasznie mi się tę część czytało. Chodź nie jest to długa historia, bo tak naprawdę ma ledwo ponad 250 stron, to nie mogłam się wczuć na tyle żeby raz, dwa przeczytać ją. Jednak historia jest miła w odbiorze oraz śmieszna na swój sposób. Problem w tym, że nie mogłam się zżyć z bohaterami głównymi oraz nawet nie przypadli mi poboczni bohaterowie w tej pozycji do gustu, wręcz jedna postać mnie denerwowała. Nie wiem czym było spowodowane, że ta historia z wszystkich jak dotąd przeczytanych od pani Penelope Bloom była taka nijaka. Chyba to nie tak, że historia jest słaba tylko po prostu najmniej mnie urzekła.

Wydaje mi się, że oczekiwałam znacznie więcej niż dostałam. Po przeczytaniu ”jego banan” oraz ”jej wisienka” widziałam mniej więcej czego mogę oczekiwać, a zawiodłam się i tak
Podsumowując: jest to według mnie dobra książka, ale w porównaniu do poprzednich dwóch najmniej mnie zachwyciła. Dlatego polecam przeczytać i samemu przekonać czy trafia w gusta czy też nie