Coś ostatnio wzięło mnie na ponowne czytanie popularnych serii młodzieżowych, nie wiem czy to siedzenie w domu tak na mnie wpływa, ale jakoś nie mam ostatnio ochoty na coś "poważniejszego". Pretty Little Liars, to kolejna już seria, którą chcę sobie "odświeżyć". Pamiętam, że byłam wierną fanką serialu, ale serial wydaje się być inspirowany książkami, począwszy od imion bohaterów, po wygląd i ich losy. Muszę w tym momencie zaznaczyć, że ja oglądałam najpierw serial, a dopiero potem sięgnęłam po książki i to był błąd, ale dla tych czytelników, którzy swoją wiedzę o tej serii czerpią tylko z książek, będzie to doskonała zabawa w zgadywaniu, jakie to "tortury psychiczne" szykuje dla przyjaciółek -A.
Kłamczuchyto pierwszy tom i zarazem początek całej historii, gdzie poznajemy: Arię, Hannę, Spencer, Emily oraz Alison, dzięki retrospekcjom z jej udziałem. Już na początku dowiadujemy się, że najpopularniejsza z nich Alison znika, a przyjaźń dziewczyn przestaje istnieć. Sekrety i tajemnice zamiast je łączyć rozdzieliły je na rok. Każda z dziewczyn poszła w swoją stronę, spędzała czas z innymi znajomymi, Aria wyjechała nawet na Islandię.
Czy jest coś co mogłoby znów połączyć ich drogi? Tak okazuje się, że wystarczy kilka smsów od tajemniczego -A, który zdaje się wiedzieć o każdej z nich to co wiedziała jedynie Alison, co daje cień nadziei na to, że nastolatka jeszcze żyje.
Myślę, że wprowadzenie -A (osoby, która zdawała się śledzić każdy kro...