I jak ja mam przestać czytać nasze rodzime autorki? Najzwyczajniej w świecie się nie da. Tym razem dzięki uprzejmości Wydawnictwa Bellona sięgnęłam po Kłamstewka Niny Majewskiej - Brown. Nie jest to mi obce nazwisko, bo miałam już przyjemność sięgać po książki autorki, a ona sama ma ugruntowaną pozycję na rynku wydawniczym i grono czytelniczek.
Poznajcie Polę - kobietę po czterdziestce, która nie miała łatwego życia. Po rozwodzie z mężem, który okazał się wiarołomcą ma problem z zaufaniem drugiemu człowiekowi. Nie pomaga jej też była teściowa, która nie dosyć, że nawiedza ją regularnie to jeszcze stara się po raz kolejny wyswatać ją z synusiem. Jesteście sobie to w stanie wyobrazić? Bo ja chyba niekoniecznie. Pola jest psychologiem i prowadzi własny gabinet. Pomaga ludziom rozwiązywać ich problemy i kocha to co robi. To właśnie w miejscu swojej pracy poznaje mężczyznę, który zdaje się być wymarzonym i wyśnionym: szarmancki, opiekuńczy, w lot odgaduje pragnienia Poli, wspiera ją na każdym kroku. No ideał i ucieleśnienie marzeń. Nie dajcie się zwieść tak jak ja dałam się nabrać, bo gdy myślałam, że życie Poli wskoczyło na właściwe tory to autorka zafundowała mi takie zakończenie, że nie dosyć, że długo zbierałam szczękę z podłogi to nie mogłam wieczorem zasną. To była prawdziwa mieszanka wybucha i emocjonalny rollercoaster.
Ta książka mogłaby być opowieścią koleżanki czy znajomej, bo czytając ją miało się wrażenie, że uczestniczy się w wydarzeniach. Ta książka chociaż okładka sugeruje lekturę lekką łatwą i przyjemną jest przesycona kłamstwem i maskami, które przybierają bohaterowie. Tutaj nie byłam w stanie przewidzieć fabuły i zdarzało mi się robić wielkie oczy czytając co przytrafiło się w życiu naszej bohaterki. A jakby tego było mało to okazuje się, że historia opisana w Kłamstewkach po części wydarzyła się naprawdę.
Jeśli lubicie książki realistyczne i te pisane przez życie to na długie jesienne wieczory polecam Wam z czystym sumienie Kłamstewka Niny Majewskiej - Brown i jestem przekonana, że nie pożałujecie wyboru.