Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy

Katarzyna Kobylarczyk
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Nowa Huta jest kobietą
Nazywano ją perłą pięciolatki i młodszą siostrą Magnitogorska – nawet propaganda lat 50. nie miała wątpliwości, że Nowa Huta jest kobietą. Dlaczego więc jej symbolem został półnagi murarz, mężczyzna? Gdzie podziały się nowohuckie murarki i architektki, przodowniczki pracy i artystki, działaczki i opozycjonistki?
Zaglądamy na budowę najmłodszego polskiego miasta, do nowohuckich hoteli robotniczych i na stołówki, do pracowni architektonicznych i izby porodowej. Jesteśmy świadkami bicia rekordów i antyreżimowych demonstracji. Poznajemy dziewczyny: te, które kładły cegły, i te, które rzucały petardy.

Zofia Włodek jest pierwszą murarką Nowej Huty, przodowniczką pracy, gwiazdą propagandy, a potem… przepada bez śladu.
Marta Ingarden projektuje nowe miasto na desce kreślarskiej, ale nie poświęca mu ani słowa.
Jadwiga Beaupré uczy nowohucianki rodzić bez bólu w jednej z pierwszych polskich szkół rodzenia.
Krystyna Skuszanka tworzy dla robotników teatr, gdzie proletariatu nie karmi się szmirą.
Wiesława Ciesielska słyszy, jak ubek mówi do jej męża, działacza Solidarności: z wami to jeszcze można jakoś wytrzymać, gorzej z waszymi żonami!.
Zofia Fugiel ma w latach 80. osiemnaście rewizji mieszkania, dziś nie potrafi uwięzić nawet kanarka w klatce.


Czas na poznanie historii robotnic, które na własnym przykładzie doświadczały emancypacji poprzez pracę. Zwykle przedstawia się ludzi PRL-u jako otumanionych i zmuszanych do niewdzięcznej pracy. Tymczasem dla wielu osób, w tym właśnie kobiet, współzawodnictwo czy przekraczanie norm budowlanych było elementem odzyskiwania godności. Bywały też przykre konsekwencje rywalizacji oraz osobiste dramaty. Dzięki Katarzynie Kobylarczyk poznajemy fascynującą historię nowohucianek: zanurzonych w pyle cegieł i wystrojonych w socrealistyczne perły.
Sylwia Chutnik
Data wydania: 2020-09-16
ISBN: 978-83-277-1789-4, 9788327717894
Wydawnictwo: Mando
Kategoria: Literatura faktu
Stron: 272
dodana przez: Evita

Autor

Katarzyna Kobylarczyk Katarzyna Kobylarczyk
Urodzona w 1980 roku w Polsce
Katarzyna Kobylarczyk – reporterka, autorka książek Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty i Baśnie z bloku cudów. Reportaże nowohuckie. Dla Małopolskiego Instytutu Kultury napisała pięć zbiorów reportaży historycznych poświęconych kulturze i historii ...

Pozostałe książki:

Ciałko Strup. Hiszpania rozdrapuje rany Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy Pył z landrynek
Wszystkie książki Katarzyna Kobylarczyk

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Dyżurny raj

13.04.2023

“W tym czasie to był taki dyżurny raj, tak nam przynajmniej opowiadano. Każdy mógł tu przyjechać, dostać pracę, zarobić pieniądze, wybudować sobie mieszkanie. Jak ktoś nie miał gdzie się podziać, to jechał właśnie tu". Nowa Huta - dzielnica nielubiana, przez laty mająca złą sławę. Obecnie przeżywa "drugą młodość". Pełna zieleni i ciekawych miejsc... Recenzja książki Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy

@Strusiowata@Strusiowata × 23

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2021-03-27
8 /10

„Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy” to fascynujący reportaż, który pozwolił mi poznać niezwykłą historię powstania miasta o której przyznaje nie miałam pojęcia. Nowa Huta to miasta zbudowane całkowicie od zera ale żeby powstało dokonano masowego wywłaszczania przez co wielu ludzi straciło dorobek całego życia. Miało być nowoczesne oraz idealne do życia. Ale przede wszystkim miało być wizytówką Peerelu. W Nowej Hucie kobiety w ramie w ramie z mężczyznami pracowały nie tylko jako bufetowe, nauczycielki czy położne ale też jako murarki, windziarki czy architektki. Poznajemy poszczególne kobiety również jako działaczki opozycyjne czy żony związkowców oraz ich historię. Dowiadujemy się co skłoniło je do przyjazdu do Nowej Huty oraz jak pomagały w jej budowie. Często były cichym i bohaterkami o których już nikt właściwie nie pamięta. Dodatkowo dużym plusem są zamieszczone w reportażu zdjęcia, które w fantastyczny sposób oddają klimat miasta. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć

× 9 | link |
@pierwszyrozdzial
@pierwszyrozdzial
2020-09-21
8 /10

O Nowej Hucie krążą ledendy znane nie tylko mieszkańcom Krakowa. Miasto zbudowane od zera miało być wizytówką Peerelu - nowoczesne, świetnie zaprojektowane, przyciągające tłumy pracowników.

„Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy” to wspaniały reportaż Katarzyny Kobylarczyk, który pozwolił mi poznać nieznane zakamarki historii.

Nowa Huta jest kobietą! To właśnie w tym nowo powstałym mieście kobiety pracowały ramię w ramię z mężczyznami. Nie tylko jako położne, nauczycielki, kucharki - były również architektkami, murarkami i robotnicami!

Autorka w ciekawy, wnikliwy, a jednocześnie lekki sposób przedstawia historię Nowej Huty oraz kobiet, które w szczególny sposób przyczyniły się do budowy miasta. Nie straszna im była ciężka i brudna praca, rywalizacja z mężczyznami, strach, który towarzyszył im w związku z działalnością opozycyjną.
Niestety historia nie była dla wszystkich łaskawa - o większości z nich czytałam po raz pierwszy! Jestem szalenie wdzięczna Autorce, która poświęciła tak dużo czasu i energii, żeby odszukać i opisać historie bohaterek Nowej Huty!

„Kobiety Nowej Hity. Cegły, perły i petardy” to ciekawa propozycja @wydawnictwomando, która uczy historii zupełnie nieznanej! Bohaterki to kobiety z krwi i kości - silne, mądre i twardo stąpające po ziemi! Inspirujące! Waleczne! A przede wszystkim prawdziwe!

Poznajcie historię nowohucianek, które zakurzone i pachnące dymem papierosowym wracały ze swojej zmiany, żeb...

× 1 | Komentarze (1) | link |
@Strusiowata
2023-04-07
9 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

W tym czasie to był taki dyżurny raj, tak nam przynajmniej opowiadano. Każdy mógł tu przyjechać, dostać pracę, zarobić pieniądze, wybudować sobie mieszkanie. Jak ktoś nie miał gdzie się podziać, to jechał właśnie tu.
Dodaj cytat