Oliver Quinn - playboy, milioner i obieżyświat - nigdy nie musiał ciężko pracować. Zmieniło się to w jednej chwili. Milioner znalazł się na bezludnej wyspie. Z czasem rozbitek wyrobił w sobie niezwykłe umiejętności. Kiedy w końcu udało mu się opuścić wyspę, powrócił do Star City, swego rodzinnego miasta. Na jednym z balów kostiumowych udało mu się pokonać drobnego rzezimieszka. Wieść o tym wydarzeniu przedostała się do prasy, a pseudonim bohatera, ukuty przez dziennikarzy, przylgnął do niego na stałe: w Star City pojawił się Green Arrow.