Kolejna fajna książka dla dziewczynek. Choć nie, dla chłopców też, żeby wiedzieli, że kobiety są uczonymi, badaczkami, astronautkami, pilotkami czy kierują centrum lotów kosmicznych. Bardzo ciekawe wprowadzenie, autorka napisała o sobie, a sama przecież jest wybitną specjalistką i udało jej się osiągnąć coś, co uważała za niemożliwe. Już ona może być przykładem i wzorem do naśladowania dla dziewcząt, które nie chcą się bawić lalkami, które interesuje matematyka, fizyka i kosmos.
Książka podzielona jest na rozdziały, poczynając od absolutnych pionierek, jak choćby Ada Lovelace, czyli kobieta, która jako pierwsza wymyśliła sposób programowania, choć jeszcze nie istniał tak właściwie komputer, przez pilotkę balonów stratosferycznych, czy kolejne pilotki samolotów, zbliżamy się coraz bardziej do lotów kosmicznych. Autorka przedstawia kobiety różnych profesji, bo przecież nie wszystkie latały w kosmos, ale wszystkie miały swój wkład w fakt, że ludzie w ten kosmos polecieli - np. kobiety, które uszyły skafandry kosmiczne, użyte przy lądowaniu na księżycu. Ale to margines opowieści, głównie mamy do czynienia z plejadą kobiet pracujących i osiągających doskonałe wyniki w dziedzinach związanych z badaniem kosmosu - to bardzo pozytywny przekaz - że każdy może, jeśli bardzo czegoś chce i potrafi ciężko pracować.
Odrobinę może mi przeszkadzało, że większość omawianych osób związana jest z USA, ale cóż, autorce, jako Angielce, której po szkole udało się zdobyć możliwość odwie...