„Królowa śmiertelnych ziół” to drugi tom serii The Nightshade Crown autorstwa Hannah Whitten. Pamiętam doskonale, kiedy sięgnęłam po „Króla trujących kwiatów” przyciągnął mnie do siebie prześliczną okładką, nie mogłam od niej oderwać wzroku. Pod tym względem drugi tom niczemu mu nie ujmuje. Od jakiegoś czasu myślałam o bohaterce i jej dalszych losach, zastanawiałam się, czy i kiedy pojawi się u nas kontynuacja. Ucieszyłam się, kiedy wydawnictwo ogłosiło, że nadszedł ten magiczny czas. Nie zdołałam się dobrze przygotować, kiedy upragniona książka znalazła się w moich rękach. Cudownie, prawda? Lubię książki, w których wiele się dzieje, ale nie tylko fabularnie, ale także emocjonalnie, czy tutaj tak będzie?
Główną bohaterką książki autorstwa Hannah Whitten pod tytułem „Królowa śmiertelnych ziół” jest Lore, dziewczyna, kiedy była dzieckiem miała sporo szczęścia i udało jej się uciec od sekty, która zamieszkiwała katakumby. Za coś żyć musiała, więc zajmowała się roznoszeniem trucizny, żyła zgodnie z prawem unikając wszelkich kłopotów. Niestety one i tak ją dopadły, została schwytana przez wojowników. Była niewygodna, zwłaszcza jako nekromantka, bała się, ze zostanie stracona. Wiele się wydarzyło od tego czasu, po śmierci króla Augusta znalazła się u boku nowego władcy. Chciała wzmocnić królestwo, dwór i doprowadzić do pozytywnych w skutkach zmian. Nie wszystkim się one jednak podobają, czy dojdzie do buntu? Wojna zdaje się wisieć w powietrzu, Bastian w obliczu tych ...