Jakie szczęście, że książkę czytałam w postaci ebooka - krzykliwa okładka nie zachęca do lektury tej bardzo pożytecznej pozycji. Nie zniechęcajcie się jednak bo warto połknąć tę małą pigułkę z odtrutką na próby manipulacji, którym jesteśmy poddawani z wielu stron. Moją motywacją była chęć przypomnienia sobie lub przyswojenia metod odpierania naciąganych argumentów, najczęściej pojawiających się w dyskusjach o dietach, leczeniu, klimacie, o polityce i podobnych tematach rozpalających nas często do czerwoności. Internet i umysły są pełne różnych "może-nie-pomoże-ale-na-pewno-nie-zaszkodzi", "moja-znajoma-stosowała-i-(wstaw dowolną dolegliwość, która zniknęła)" itp. itd. Autor przedstawia pokrótce i z dużą swadą błędy logiczne, podstawy prowadzenia badań naukowych i wnioskowania, wyjątkowo klarownie opisuje elementarne pojęcia z zakresu statystyki i podkreśla jak istotna jest choćby śladowa ale regularnie stosowana "matematyka obywatelska". Nie możemy doprowadzić samych siebie do anumeryzmu - matematycznego analfabetyzmu, nawet jeśli płynie w nas humanistyczna krew ścinająca się na widok równań. Warto zapoznać się z "Krótkim kursem" dla własnego dobra.
Z innych opinii wnioskuję, że zdarzają się przypadki wciągania "Krótkiego kursu" na listę lektur dla studentów. Uważam to za świetny pomysł, krytyczne myślenie jest ważniejszą umiejętnością niż znajomość suchych faktów i danych.
Zakończę cytatem:
Nawyk krytycznego myślenia, gdy jest w społeczeństwie powszechny, może przeniknąć wszystkie jego obyczaje. Ludzie obeznani z nim nie dadzą się ogłupić przez oratora. Niełatwo ich skłonić do uwierzenia. Mogą z powodzeniem przyjmować rzeczy za prawdopodobne, nie mając co do nich pewności - ale będą czekali na dowód i będą umieli go ocenić. Nie ulegną sile przekonania, z jakim ta lub inna osoba wygłasza swoje tezy. Mogą się oprzeć apelom do najdroższych im uprzedzeń i wszelkiego rodzaju pochlebstwom. Edukacja w zakresie postawy krytycznej to jedyna edukacja, o której można zasadnie powiedzieć, że wychowuje obywateli.