To bardzo dobra książka.Jej główną bohaterką jest Sara - kobieta po przejściach i z bagażem doświadczeń a jednoczesnie romantyczna dusza szukająca szczęścia.Jest jedynaczką ,ale rodzice wychowują ją razem z kuzynką Ireną ,której rodzice zginęli.Sara szuka szczęścia w miłości - ale jej pierwszy niedoszły mąż zdradza ją w przeddzień ślubu.Potem ,po wylizaniu ran m.in u mądrej babci na prowincji Sara poznaje Jacka ,biora ślub i dla dobra jego kariery przeprowadzają się do stolicy.Tam Sara czuje się nieco samotna w nowym otoczeniu.Dostaje pracę w radio Ambi ,poznaje uroczą parę sąsiadów - Piotra i Magdę - jednak ich związek rozpada się po 8 latach a Sara staje się pocieszycielką dla zropaczonej malarki.Małżeństwo Sary też staje na krawędzi - Jacek dużo czasu spędza poza domem (ma kochankę ) a Sara marzy o dziecku.Dzięki Sarze oboje decydują się na terapię u psychologa , która jednak przynosi odwrotny skutek ,bo para się rozstaje.W miedzy czasie Sara w pracy zwierza się mikrofonowi nieświadoma tego ,że jest na antenie .Jej zwierzenia przysparzają stacji mnóstwo słuchaczy - a w końcu Sara dostaje nagrodę Kryształowego Anioła - odpowiednika Oscara dla radio .Jednak decyduje się go nieodebrać i pragnie zachować anonimowość.......To tyle zdradzę na temat treści .A co do oceny powieści - dla mnie jest niesamowicie ciepła i mądra .Bardzo podoba mi się styl w jakim Grochola tworzy swe postacie - nie są one białymi lub czarnymi charakterami.Bardzo wzruszył mnie moment choroby Magdy i postawa Piotra - czasem trzeba coś stracić aby docenić ,czasem choroba bardziej zwiąże dwoje niż najpielkniejszy slub.Sara też w końcu znajduje kogoś bliskiego - to niepozorny kolega z pracy - który okazuje się jej dużo bliższy niż się jej wydawało i ma z nim wiele wspólnego.Książka jest lekturą lekką ,ale porusza tematy z zycia codziennego ,pokazuje problem samotności i niezrozumienia w związku pozornie mającym powody do szczęścia.Grochola słusznie twierdzi ,że podstawą szczęścia jest szczera rozmowa ,która czasem jest bardzo trudna i bolesna.Ale lepiej pocierpieć niż tkwić w nieudanym związku dla pozorów ,majątku .Sara wskutek bolesnych przeżyć dojrzewa i staje się kobieta pewną siebie ,wiedzącą czego chce i znającą swoją wartość.To bardzo cenna przemiana ,potrzebna do prawdziwego szczęścia.