Opinia na temat książki Księżniczka i fangirl

Na samym początku akcja toczy się powoli i delikatnie przynudza, a zachowanie głównych bohaterek nie przypadło mi do gustu, ale gdy czytałam coraz dalej, to powoli zaczynało się coś zmieniać.

Czytając dalej, Doszło parę zwrotów akcji i przeróżnych sytuacji, które nadawały taką charakterystyczną 'kreskę' tej pozycji, lecz nadal nie było to coś, na co tak czekałam.

Więc idziemy dalej, przygoda dalej się toczy i nagle ni stąd, ni zowąd pojawia się coś, o czym jest teraz głośno w literaturze i nie tylko, a mianowicie wątek +LGBT.

Ogólnie taka tematyka mi nie przeszkadza, tylko po prostu, według mnie (TO TYLKO MOJE ZDANIE!) nie było to potrzebne.

Idziemy dalej!

Rosnąca w napięciu fabuła książki znów schodzi schodek niżej i toczy się po tych samych torach co na początku, ale tu muszę przyznać, jest ona trochę bardziej wciągająca niż na początku (Więc tu na plus)
...
Dochodzimy do 3/4 książki, a tam spotykamy się z kolejnym wątkiem +LGBT, tym razem dotyczący jednej z bohaterek, o czym wcześniej autorka nawet nie wspomniała.
Przynajmniej takie było moje odczucie.

I znów się powtórzę, że moim skromnym zdaniem nie było to potrzebne, bo i bez tego książka byłaby interesująca!

Dalej!

Końcówka była lekko przewidywalna i miałam lekki niedosyt, ale i tak nie była tragiczna.

Co mogę o tej pozycji powiedzieć?

Otóż to, że czytałam lepsze pozycje, ale ta książka nie będzie tą, o której najlepiej zapomnieć i schować gdzieś daleko na półce, lecz nadal będzie stała jako wyróżniona, bo była to fajna przygoda i mimo wielu upadków w tej książce były też wzloty...