Cytaty z książki "Ktoś we mnie"

Do książki zostały dodane 23 cytaty przez:

@8dzientygodnia @8dzientygodnia (8)
Dodaj nowy cytat
Podświadomość ma wiele mrocznych, smutnych zakamarków. Wyobraź sobie, że coś uwalnia się z jednego z nich. (...) I przyjmijmy, że okoliczności sprzyjają jego rozwojowi. Rośnie jak dziecko w łonie matki. Czym stanie się ten obcy ktoś? Czymś w rodzaju mrocznego alter ego. Istotą kierowaną niskimi motywami i pragnieniami, które świadomość ukrywała skrzętnie przed całym światem: zawiścią, złośliwością, frustracją...
...dobrze prowadzony dom jest jak małż perłopław. Dziewczęta wkraczają do niego jako ziarenka piasku, a po dziesięciu latach opuszczają go pod postacią pereł.
Caroline spoglądała na nią przez chwilę, poruszona do głębi bruzdami będącymi dziełem trosk i upływu lat, widząc ją raptem tak, jak widzimy czasem naszych rodziców: jako jednostkę targaną emocjami, o których nie miała pojęcia, obarczoną brzemieniem dawnej melancholii...
Nic się nie zmieniło, zupełnie nic, lecz mimo to poczułem, że nie jesteśmy sami, że coś czai się i podkrada coraz bliżej nas. Co gorsza odniosłem nieodparte wrażenie, że to coś, cokolwiek to było, jest w gruncie rzeczy znajome: jak gdyby nieoczekiwane przybycie było tak naprawdę powrotem.
Na osobnej kartce spisała nazwiska krewnych i znajomych, których wypadało powiadomić o śmierci matki. Wolałem, żeby odłożyła to na później (...). Później zrozumiałem, iż w ten właśnie sposób broniła się przed cierpieniem, i było to chyba najlepsze rozwiązanie.
Medal, fotografia, gwizdek, para kluczy, nigdy nienoszona obrączka. Trofea z mojego pobytu w Hundreds, jakże osobliwa kolekcja. Jeszcze przed tygodniem opowiedziałyby historię, ze mną w roli głównej. Teraz stanowiły nieszczęśliwe okruchy przeszłości; na próżno szukałem w nich zapomnienia.
...(z wiekiem) mężczyznom przybywa galanterii, a kobietom zmarszczek.
Nagle jej twarz zmieniła się raptownie. Było tak, jakby światło przesunęło się nad krajobrazem: zaciekawienie ustąpiło miejsca olśnieniu i zaskoczeniu, te zaś przeszły w lekki, niepewny uśmieszek.