Ktoś we mnie

Sarah Waters
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów
Ktoś we mnie
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów

Opis

Książka nominowana do Nagrody Bookera 2009.
Lata powojenne, Anglia. Czterdziestoletni doktor Faraday trafia do podupadłej posiadłości, będącej od paru stuleci własnością Ayresów, zubożałej rodziny ziemiańskiej. Dwór, dawniej piękny i okazały, popada w ruinę. Park i ogrody zarosły chwastami, a wskazówki zegara znieruchomiały na godzinie za dwadzieścia dziewiąta. Zdziwaczała pani Ayres, jej niezależna córka i ambitny, zagubiony syn, który nigdy nie wrócił do siebie po katastrofie samolotowej, bezskutecznie próbują iść z duchem czasu. Mijają dni i dom staje się tłem mrocznych, niepokojących zdarzeń. Faraday nie wie, że los rodziny, której usiłuje przyjść z pomocą, nieodłącznie splecie się z jego własnym. Czy zdoła zapobiec tragedii?

Mistrzyni fabuły przygotowała dla nas kolejną niespodziankę. Jedno jest pewne: nie będziemy rozczarowani.

Napisali o książce

Ktoś we mnie” to opowieść nawiedzona przez duchy Henry’ego Jamesa i Edgara Allana Poego.
„The Washington Post”

Sarah Waters ma niezwykły talent do opowiadania. Potrafi sprawić, by czytelnik całkowicie zapomniał o rzeczywistości, zanurzył się w fikcyjny świat, a doświadczenia bohaterów traktował jak własne.
„Los Angeles Times”

Historia z dreszczykiem, a przy tym wnikliwa analiza społeczeństwa klasowego. Wciągająca i mądra powieść.
„Booklist”

Zniewalająca historia o tym, jak często wpadamy w pułapkę pozorów. Trudno oderwać się od lektury.
Kate Mosse

Waters postanowiła postraszyć swoich czytelników. I osiągnęła sukces. Po przeczytaniu powieści nie zaśniecie przy zgaszonym świetle.
„The Times”


Sarah Waters (ur. 1966) - powieściopisarka, znawczyni prozy wiktoriańskiej. Nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazały się wszystkie jej książki: "Muskając aksamit", "Niebanalna więź", "Złodziejka" (w 2002 roku Nagroda Stowarzyszenia Autorów Powieści Kryminalnych w dziedzinie kryminalnej powieści historycznej), "Pod osłoną nocy". Powieść "Ktoś we mnie" znalazła się na liście nominowanych do Bookera 2009.
Data wydania: 2009-10-06
ISBN: 978-83-7648-247-7, 9788376482477
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 467
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Sarah Waters Sarah Waters
Urodzona 21 lipca 1966 roku w Wielkiej Brytanii (Neyland, Wielka Brytania)
Brytyjska pisarka mieszkająca w Londynie. Znawczyni powieści wiktoriańskiej. Posiada doktorat z literatury brytyjskiej w zakresie gay and lesbian historical fiction. Jest lesbijką. Obecnie mieszka na strychu wiktoriańskiego mieszkania w Kennington, ...

Pozostałe książki:

Złodziejka Muskając aksamit Niebanalna więź Ktoś we mnie Pod osłoną nocy Za ścianą Affinity The Night Watch Tipping the Velvet
Wszystkie książki Sarah Waters

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

KTOŚ WE MNIE SARAH WATERS

14.11.2019

KTOŚ WE MNIE SARAH WATERS "Kiedy wjeżdżałem do parku i zamknąwszy za sobą bramę, sunąłem zarośniętą aleją, niezmiennie towarzyszył mi dreszczyk podniecenia, a wkraczając do zaniedbanego, czerwonego domu, odnosiłem nieodparte wrażenie, że oto pozostawiam za sobą zwykłe życie i wkraczam w inny, zgoła osobliwy wymiar." Wszystkie książki Waters m... Recenzja książki Ktoś we mnie

× 1

"Ktoś..." moimi oczami

21.11.2011

O czym jest? Książka opisuje losy pewnej rodziny angielskiej w latach powojennych. W związku z wydarzeniami ,które miały w niej miejsce podupada ich świetlność.Dom niszczeje a jego mieszkańcy przekonani są , że wpływ na to ma tajemnicza zła siła.W przypadkowy sposób z rodziną zaprzyjaźnia się jeden z miejscowych lekarzy. Wrasta w ten dom jak czł... Recenzja książki Ktoś we mnie

@mariola.sochacka@mariola.sochacka

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@eR_
2019-12-19
6 /10
Przeczytane Współpraca

Sarah Waters, to jak się dowiedziałem pisarka debiutująca całkiem niedawno, ma na swoim koncie zaledwie sześć powieści, z których praktycznie każda nominowana była co najmniej do jednej nagrody.Co za tym idzie, znając moje upodobanie do znęcania się nad samym sobą, wątpliwymi lekturami, wybrałem sobie jedną z repertuaru tej pani i postanowiłem sprawdzić, za cóż te nagrody, a co najważniejsze, czy zasłużone.

Lata 50 XX wieku.Do pewnej posiadłości zostaje wezwany doktor, który, jako że lekarz rodzinny jest niedostępny, ma zbadać pewną pokojówkę.Sam doktor doskonale zna ową rodzinę, jak i samą posiadłość, bowiem lata temu jego matka, była w tym domu swojego rodzaju pomocą domową.Jednak po przybyciu na miejsce, nasz doktor stwierdza, że sama posiadłość jak i ludzie ją zamieszkujący znacznie różnią się od tego co zapamiętał.Zapuszczony ogród, odpadający tynk, to tylko niektóre z objawów upadku domiszcza.Dodatkowo w posiadłości dochodzi do różnych tajemniczych zdarzeń, które być może są sprawką jakiejś tajemniczej mocy, czy też któregoś z mieszkańców.Rozpoczyna się walka, być może o życie wszystkich mieszkańców, jak i samego doktora, bowiem wydarzenia nabierają intensywności.

Wiktoriańska posiadłość i opowieść o tajemniczych zjawiskach, to połączenie, które od dawna wywołuje uśmiech na mojej twarzy.Takie połączenie, po prostu sprawia mi frajdę z lektury.Jednak powieść Waters, może również sprawić satysfakcję samym językiem i sposobem przedstawiania faktów.Jest to ...

| link |
@drewnikocurek
2024-05-02
10 /10
Przeczytane

Długo wyczekiwałam na Jej kolejną książkę po poprzednich pozycjach, które mnie zachwyciły (Muskając aksamit, Niebanalna więź, Złodziejka, Pod osłoną nocy). Jeśli ktoś chce przez dwie doby bez snu czytać z zapartym tchem powieść o nawiedzonym domu to niech sięgnie po tę książkę. I zapewniam, że nie jest to nic w stylu tych wszystkich filmów jakie mamy zwyczaj widzieć w telewizji. Ta książka autentycznie przeraża. I tak do końca nie wiemy jak ta cała historia się skończy.

Recz dzieje się w latach powojennych w Anglii. Doktor Faraday trafia do podupadłej posiadłości, która należy do tajemniczej i skrytej rodziny Ayresów. Dwór, kiedyś piękny, okazały, zachwycający swym bogactwem popada w ruinę. Ogromny park i ogrody zarośnięte chwastami wprawiają w przerażenie...

Dodatkowego dreszczu w wyglądzie dworu dodaje zegar, którego wskazówki stanęły na godzinie za dwadzieścia dziewiąta. Poznajemy tam zdziwaczałą kobietę w podeszłym wieku, która wspomina wciąż czasy świetności dworu, załamuje się nad jego upadkiem... Jej córkę, która spędza godziny na pomocy sprzątaczce i kucharce oraz na spacerach ze swoim psem po zarastającym parku... Oraz syna, który wciąż nie otrząsnął się po katastrofie samolotu...

Z każdym kolejnym dniem dom staje się tłem mrocznych i dziwnych wydarzeń, które przerażają po kolei każdego z mieszkańców... A może to tylko szaleństwo? Faraday zafascynowany mrocznym dworem, nawet nie zdaje sobie najmniejszej sprawy, że los rodziny, której u...

| link |
@anna.urbanska
@anna.urbanska
2012-06-15
5 /10
Przeczytane Zaopiekuj się książką

Ciężko mi określić dobrze tę książkę, bo gdy patrzę na nią z dalszej perspektywy mogę powiedzieć, że nie jest zła, jest dobrze napisana, szybko się ją czyta i wciągnęła mnie, choć na pewno nie tak jak Darda. Przyglądając się jej jednak bliżej zauważa się niedociągnięcia, niedoskonałości, rysy. Główny bohater, doktor Faraday, od początku bardzo mnie irytował, a z każdym rozdziałem denerwował coraz bardziej zwłaszcza, że przez cały czas był pozytywnym bohaterem, w dodatku opowiadającym zdarzenia. Powieść jest nierówna, zapowiadała się jako thriller, a scen z dreszczykiem jest bardzo niewiele - gdy już się pojawią zapowiadają się ciekawie, wciągają, czytelnik chce więcej, a one nagle się urywają i nie są kontynuowane. Napięcie spada i znów autorka ciągnie nas przez szereg nudnych scen obyczajowych. Wiele scen wydaje mi się niepotrzebnych, na siłę przeciągających akcję, co powoduje, że zdaje się ona rozsmarowana jak zbyt mało masła na za dużej kromce (jak mawiał Bilbo Baggins). Pod koniec książki, zamiast wzrastać, napięcie, nie wiedzieć czemu, spada. Rozwiązanie zagadki jest interesujące i opisane w oryginalny i ciekawy sposób, a mimo to rozczarowuje. Można przeczytać, ale można też sobie darować. http://zielonowglowie.blogspot.com

| link |
@books___and___cats
@books___and___cats
2020-06-25
6 /10
Przeczytane

Bardzo byłam zawiedziona końcówką. Nie lubię książek w których nie do końca wszystko się wyjaśnia. Oprócz tego książka dobra, przyjemnie się czytało .

| link |
@jotgol
@jotgol
2010-04-01
Przeczytane Dodane przeze mnie

Książka bardzo ciekawa. Trzyma w napięciu, nie można się od niej oderwać, jest tajemnicza, nieprzewidywalna i zaskakująca. Polecam

| link |
@Anna_Krasniewicz_Frys
2022-06-28
6 /10
Przeczytane
@Przemek
@Przemek
2022-01-11
7 /10
Przeczytane 2022 Posiadam
@Klementynka
2021-07-18
9 /10
Przeczytane literatura piękna literatura angielska
@magdalenapietrucha8
@magdalenapietrucha8
2021-02-22
6 /10
Przeczytane
@Asamitt
2019-11-30
6 /10
Przeczytane Obyczajowe/Przygodowe/Dramaty
@ejwa1960
2019-11-18
7 /10
Przeczytane Literatura piękna/faktu/klasyka/biografia do biblioteki
@CafeLatte
@CafeLatte
2012-11-18
5 /10
Przeczytane
@mariola.sochacka
@mariola.sochacka
2011-11-21
10 /10
Przeczytane
NO
@nolis1
2011-11-16
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Podświadomość ma wiele mrocznych, smutnych zakamarków. Wyobraź sobie, że coś uwalnia się z jednego z nich. (...) I przyjmijmy, że okoliczności sprzyjają jego rozwojowi. Rośnie jak dziecko w łonie matki. Czym stanie się ten obcy ktoś? Czymś w rodzaju mrocznego alter ego. Istotą kierowaną niskimi motywami i pragnieniami, które świadomość ukrywała skrzętnie przed całym światem: zawiścią, złośliwością, frustracją...
...dobrze prowadzony dom jest jak małż perłopław. Dziewczęta wkraczają do niego jako ziarenka piasku, a po dziesięciu latach opuszczają go pod postacią pereł.
Caroline spoglądała na nią przez chwilę, poruszona do głębi bruzdami będącymi dziełem trosk i upływu lat, widząc ją raptem tak, jak widzimy czasem naszych rodziców: jako jednostkę targaną emocjami, o których nie miała pojęcia, obarczoną brzemieniem dawnej melancholii...
Nic się nie zmieniło, zupełnie nic, lecz mimo to poczułem, że nie jesteśmy sami, że coś czai się i podkrada coraz bliżej nas. Co gorsza odniosłem nieodparte wrażenie, że to coś, cokolwiek to było, jest w gruncie rzeczy znajome: jak gdyby nieoczekiwane przybycie było tak naprawdę powrotem.
Na osobnej kartce spisała nazwiska krewnych i znajomych, których wypadało powiadomić o śmierci matki. Wolałem, żeby odłożyła to na później (...). Później zrozumiałem, iż w ten właśnie sposób broniła się przed cierpieniem, i było to chyba najlepsze rozwiązanie.
Dodaj cytat