Opinia na temat książki Kusząca pomyłka

Rachel wytknęła Caine’owi kłamstwa, wybujałe ego i to, że z premedytacją zaciągnął jej przyjaciółkę do łóżka, nie wspominając ani słowem, że ma żonę. Problem w tym, że skierowała swoje słowa do niewłaściwego faceta. Teraz ma nadzieję, że już więcej go nie spotka. Niestety, Caine okazuje się nowym wykładowcą na uczelni Rachel, a ona właśnie została jego asystentką.

Książki Vi Keeland uwielbiam i sięgam po każdą nowość bez zastanowienia. Po lekturze “Kuszącej pomyłki” mam w sobie masę mieszanych uczuć. Przede wszystkim nie do końca polubiłam się z samym pomysłem na fabułę. Jakoś totalnie nie podszedł mi motyw romansu pomiędzy profesorem, a studentką. Cała akcja rozwija się raczej powoli. Jest zabawnie i lekko, ale jakby mniej, niż zwykle. Nie zawsze czułam też obezwładniającą chemię między bohaterami, choć intymne sceny potrafiły pobudzić moją wyobraźnię i rozkręcić emocje. Na dużą pochwałę zasługuje wątek z przeszłości Caine’a. Lubię takie wstawki w książkach autorki, bo dzięki nim postaci mają ciekawe tło, które ukształtowało ich obecne życie i nie wydają się płytkie. Powieść przeczytałam szybko, ale do samego końca nie potrafiłam się w nią w pełni wkręcić. “Kusząca pomyłka” nie skradła mojego serca, ale tym razem to wyłącznie kwestia mojego gustu. Tak czy inaczej, warto się tą pozycją zainteresować, choćby dla gorących scen, które w powieściach Vi Keeland zawsze są napisane ze smakiem!