„Jest to książka o miłości. Miłości do gór, bo jeśli chodzi o morze – przyznaje autor – to bliskie mu jest jedynie... Morskie Oko. Ale o górach wie wszystko. O Bieszczadach, Tatrach, Gorcach... O polskich górach, które zdeptał z ojcem, potem z synem i marzy, żeby nauczyć miłości do gór wnuki. (...) Książka jest nie tylko smakowitą lekturą, ale także rodzajem dyskretnego przewodnika, który uczy nas jak zachować się w górach. Wobec przyrody, którą trzeba chronić i wobec ludzi, którym trzeba pomagać. W górach nie można być obojętnym, nawet kosztem własnych przyjemności; tam najłatwiej jest poznać, kto jest kim w podstawowym sensie człowieczeństwa. Nie ma jednak w opowiadaniach Skibickiego taniego dydaktyzmu, za to wiele inteligentnego humoru, trochę autoironii, zawsze błyskotliwe puenty.” – Elżbieta Dzikowska