Cytaty z książki "Las zły"

Dodaj nowy cytat
Mieli go za dziwaka, ale nie uważali za człowieka groźnego. Wręcz przeciwnie.
Praca na roli była ciężka i wiedział z doświadczenia, że jedna osoba temu nie podoła. Musiałby zatrudnić ludzi do pracy, a tego nie chciał. Wolał być sam i w pełni poświęcić się swojej pasji polowania.
- Nie interesują mnie wasze przekręty. Chcecie kupić ziemię? Chętnie się jej pozbędę. A to, czy pański kuzyn będzie właścicielem, czy słupem, lata mi luźnym kalafiorem - odpowiedział beznamiętnie Piotr.
Pomieszczenie było pełne robactwa i much, które tego dnia miały swoją ucztę.
Pierwszy raz zabrał młodą dziewczynę kilka lat wcześniej, kiedy jeszcze żyła jego matka. Udusił ją w samochodzie i zakopał w lesie. Sprawiło mu to ogromną radość. Był podniecony. Wprawiło go to w wyjątkowy nastrój, jak narkotyk. Szybko się od tego uzależnił.
Z początku Piotr tylko dusił swoje ofiary, miażdżąc silnymi dłońmi krtań i tchawicę, studiując przy tym uważnie, jak sinieją twarze mordowanych dziewcząt, jak ich drobne ciała drgają w konwulsjach, a oczy pełne strachu zachodzą krwią.
Zbyszek był dzieckiem z adopcji. Do domu dziecka trafił w wieku ośmiu lat. Matka była nałogową alkoholiczką, a ojciec od kilku lat odsiadywał długoletni wyrok w więzieniu po drugiej stronie Polski.
Karą za nieposłuszeństwo był brak obiadu, a nagrodą za donosicielstwo - jego dokładka.
<nav class="pagy-bootstrap-nav"><ul class="pagination"><li class="page-item prev disabled"><a href="#" class="page-link">&laquo;</a></li><li class="page-item active"><a href="/ksiazka/las-zly/cytaty" class="page-link" >1</a></li><li class="page-item"><a href="/ksiazka/las-zly/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" >2</a></li><li class="page-item next"><a href="/ksiazka/las-zly/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" aria-label="next">&raquo;</a></li></ul></nav>
© 2007 - 2024 nakanapie.pl