„Listy do Emilki” to jak sam tytuł wskazuje listy pisane przez dojrzałego mężczyznę do młodziutkiej dziewczyny, wchodzącej dopiero w dorosłe życie. Ów mężczyzna robiąc zakupy na targu zakochał się w młodej, dwudziestoletniej Emilii, która miała tam swoje stoisko.
W swoich listownych wypowiedziach pragnie przybliżyć jej nieco swoje otoczenie, punkt widzenia a przez to pokazać jakim jest człowiekiem, a także przekazać nieco swojej już wiedzy o życiu oraz otaczającym świecie. Bywając na targu obdarowywuje dziewczynę drobnymi upominkami ale takimi, które nie będą wprawiały ją w zażenowanie z powodu zbyt dużej wartości. Wszystkie poczynania mężczyzny podyktowane są miłosnym porywem serca oraz nieśmiałością. Niemniej jednak rodzina Emilki jak i sama adresatka listów całe uwielbienie nadawcy odbierają w sposób negatywny przez co stały bywalec targu staje się wrogiem publicznym numer jeden. Niestety nie tylko dla jej rodziny ale również innych sprzedawców targowiska.
Można rzec, że „Listy do Emilki” pisane są w dwóch wersjach; pierwsza z nich to wyznania miłosne, w kolejnych autor listów po prostu broni się w nich przed oszczerstwami rzuconymi w jego stronę.
Muszę przyznać, że będąc w wieku Emilki sama nie wiem jak bym zareagowała na zachowanie starszego mężczyzny wobec mnie. Czas uczy nas postrzegać rzeczywistość w innym świetle i to co dwadzieścia lat temu mogłoby mi się wydawać sprawą godną dla policji z perspektywy lat wydaje się rzeczą ujmującą i romantyczną. Bo w tych listach tak naprawdę nie ma nic uwłaczającego, są eleganckie w swej wypowiedzi. Widać, że ich autor ma wielki szacunek dla kobiet jak i otaczającego go świata. Nad lekturą należy zaznajomić się w spokoju i ocenę nadać po rzetelnym jej przenalizowaniu.
Za egzemplarz do przeczytania pragnę podziękować autorowi.