Luna to surowa pani

Robert A. Heinlein
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów
Luna to surowa pani
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów

Opis

W książce uważanej za jedną z jego najbardziej fascynujących i zmuszających do myślenia, mistrz współczesnej SF opowiada dziwną historię z jeszcze bardziej dziwnego świata - XXI-wiecznej Luny, kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wybucha tam rewolucja zesłanych do Luny nieszczęśników przeciwko nadzorującemu ich komputerowi. Powstanie rozszerza się, dopóki nie następuje to, co jest nieuniknione... [Dom Wydawniczy REBIS, 1992]
Tytuł oryginalny: Moon Is a Harsh Mistress
Data wydania: 1992
ISBN: 83-85696-14-8, 8385696148
Wydawnictwo: Rebis
Stron: 379
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Robert A. Heinlein Robert A. Heinlein
Urodzony 7 lipca 1907 roku w USA (Butler)
Pisarz amerykański, klasyk amerykańskiej fantastyki naukowej. Znany również pod pseudonimami Anson MacDonald oraz Lyle Monroe. Przyjaźnił się z Philipem K. Dickiem. Urodził się w Butler w Missouri, ale dzieciństwo spędził w Kansas City. Po skończen...

Pozostałe książki:

Drzwi do lata Obcy w obcym kraju Hiob. Komedia sprawiedliwości Władcy marionetek Żołnierze Kosmosu Luna to surowa pani Piętaszek Dubler Friday Kot, który przenika ściany Między planetami Szlak chwały Rakietowe Szlaki tom 7: Antologia klasycznej SF Wkładaj kombinezon i w drogę Antologia klasycznych opowiadań sf, tom 1: Powrót człowieka Farmer in the Sky Orphans of the sky Red Planet Złoty wiek amerykańskiej science fiction. Tom 1
Wszystkie książki Robert A. Heinlein

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Luna to surowa pani nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@janusz.szewczyk
2024-08-14
2 /10
Przeczytane PRZENIESIONE Safety 2011 i wcześniej Artefakty Posiadam 2024 Dwa różne wydania Oprawa twarda

Ciekawy pomysł utopiony w upiornej zalewie seksistowskiego, rasistowskiego i szowinistycznego bełkotu autora, wychwalającego w zadziwiającym festiwalu hipokryzji libertariańskie wartości w połączeniu z kłamstwami i masowymi mordami czynionymi przez autorytarnych wodzów rewolucji w imię "wolności" i "równości". Szczerze pisząc niedobrze mi się robiło w czasie lektury co bardziej ideologicznie odmóżdżajacych fragmentów tekstu i chamskich wstawek wyrażających typowe dla Heinleina uprzedzenie i kompleksy: "... większość sali stanowili mężczyźni, ale kobiety nadrabiały głupotą...". Bohaterki kobiece to wyłącznie mamuśki i kuchty, co współcześnie razi niemiłosiernie i każe współczująco pochylić się nad poziomem intelektualnym autora. Zdaję sobie sprawę, że ta powieść jest wykwitem swojej epoki, ale wolałbym o niej jak najszybciej zapomnieć. Druga gwiazdka za sam pomysł, ale jak się mocniej zastanowić, to może i niezasłużona, bo jego realizacja opisana jest w mocno naiwny i nierealistyczny sposób.

× 2 | link |
@Cocophilia
@Cocophilia
2010-10-31
Przeczytane

W tej powieści mamy okazję przypatrywać się rewolucji prowadzonej przez nie wytrawnych polityków, ale laików, którzy kierują historycznym zrywem używając własnej inteligencji i ... dość niezwykłego komputera. Heinlein nie zawodzi. Dużo się dzieje, a w tle lawirują dylematy, które dopiero będą lub już frapują ludzkość. Przedstawia mechanizmy historii, w których tak często przypadek tworzy wielką "kulę śniegową". Czerpiąc garściami z libertarianizmu, autor jak zwykle poddaje uplastycznieniu obraz świata czytelnika, podając na talerz niespotykane (jeszcze) konfiguracje społeczno-kulturowe, równocześnie żonglując argumentami i pytaniami, które często trafiają w pustkę utartych schematów teraźniejszego społeczeństwa. Polecam.

× 2 | link |
@ryszpak
2019-11-30
8 /10
Przeczytane Książki młodości Posiadam Science Fiction

Jedna z moich ulubionych książek SF, czytana jeszcze w liceum. Niby ma zajeżdżać komunizmem, ale bez przesady. Porządna książka o tym, jak kto satelita wyzwala się spod władzy planety.
A powiedzenie "Za wszystko trzeba płacić" weszło mi do użycia codziennego ;)
Szkoda że druga część poziomu już tak nie trzymała.

× 2 | link |
@Palamedes
@Palamedes
2010-06-08
Przeczytane Fantastyczności-różności

Stare ale jare! Dobrze się czyta o wolnościowym zrywie na księżycu. Nagroda Hugo 1967.

× 2 | link |
@Smok1125
2022-11-06
6 /10
Przeczytane

× 1 | link |
@Adam84
2024-05-22
7 /10
Przeczytane Przeczytane, Posiadam
@eR_
2019-12-19
10 /10
Przeczytane
@fprefect
@fprefect
2019-11-12
8 /10
Przeczytane A Robert A. Heinlein Posiadam A Robert A. Heinlein Posiadam
@Beata_
2019-11-12
9 /10
Przeczytane Papierowe Posiadam
@isabeau
@isabeau
2008-02-07
10 /10
Przeczytane Fantasy & SF
KA
@kataryniarz
2009-10-08
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Widocznie głęboko w każdym ludzkim sercu ukryte jest pragnienie przeszkadzania bliźnim w robieniu tego, co lubią. Prawa, przepisy - zawsze dla i n -n y c h. Jest w nas takie mroczne coś, coś, co mieliśmy, zanim zeszliśmy z drzew i czego do tej pory nie zdołaliśmy strząsnąć. B o a n i j e d e n z nich nie powiedział: “Uchwalcie to, żebym nie mógł robić rzeczy, których nie powinienem”. Niet, towariszczi, z a w s z e chodziło o coś, co robili inni. Trzeba ich było powstrzymać “dla ich własnego dobra” - nie dlatego, że ponoć szkodziło to w czymś projektodawcy.
...zgodzę się na wszystkie przepisy, które twoim zdaniem zagwarantują tobie wolność. Ja jestem wolny bez względu na to, wśród jakich przepisów żyję. Jeśli mogę je znieść, to je znoszę; jeśli stwierdzam, że są zbyt dokuczliwe, to je łamię. Jestem wolny, gdyż wiem, że t y l k o j a ponoszę moralną odpowiedzialność za wszystko, co czynię.
W każdej epoce należy dostosować się do aktualnej mitologii. W dawnych czasach królowie byli pomazańcami bożymi, więc trzeba było tylko pilnować, żeby Bóg pomazał odpowiedniego kandydata. W naszym stuleciu mamy mit “woli ludu”... ale problem zmienił się tylko pozornie.
Racjonalny anarchista wierzy, że pojęcia w rodzaju “państwa”, “społeczeństwa”, czy “rządu” istnieją tyle jedynie, na ile fizycznie objawiają się w działaniach samoodpowiedzialnych jednostek. Wierzy on, że nie sposób zrzucić winę, przenieść winę, dzielić winę… gdyż wina, odpowiedzialność i czyn to zjawiska występujące wewnątrz pojedynczych ludzi i nigdzie indziej. Lecz jako osoba racjonalna wie on także, że nie wszyscy ludzie podzielają jego przekonania, próbuje więc prowadzić doskonałe życie, w niedoskonałym świecie… świadom, że jego wysiłki muszą być niezupełnie doskonałe, lecz nie zrażony samowiedzą własnej porażki.
Najbardziej bowiem obawiam się pozytywnej działalności trzeźwych ludzi o dobrych intencjach, którzy przyznają rządowi władzę czynienia czegoś, co wydaje się niezbędnym.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl