Maja

Jostein Gaarder
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów
Maja
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów

Opis

\"Maja - Opowieść o miłości i przemijaniu to kolejna magiczna powieść norweskiego nauczyciela filozofii Josteina Gaardera, w której autentyczne wątki nierozerwalnie splatają się z fikcją literacką. Tym razem Gaarder poświęca się problematyce ludzkiej egzystencji i przemijania oraz zgłębia zagadkę ewolucji, jej mechanizmów i roli genów... i czyni to, jak zwykle, po mistrzowsku. Prezentowane równolegle z opowieścią poglądy egzystencjalne i ewolucyjne są wszechstronne i odwołują się do różnorodnych tradycji. Stanowią one niejako odpowiedź na nurtujące po trosze chyba nas wszystkich przekonanie o kruchości i nikłości ludzkiego życia. Wszystkie te teorie, łącznie z teorią \"\"duszy świata\"\" zaczerpniętą z filozofii hinduskiej czy też dość radykalnym twierdzeniem o \"\"dziedzicznej świadomości\"\", składają się na myśl przewodnią całej tej niezwykłej książki. A jest nią przeświadczenie o ogromnym znaczeniu jednostki, o niebywale ważnej roli człowieka w historii rozwoju życia na Ziemi. I właśnie dzięki swojemu kontekstowi filozoficznemu \"\"Maja\"\" staje się tak fascynującą książką o miłości, przyjaźni oraz odkrywaniu sensu istnienia.\"
Data wydania: 2007-07-01
ISBN: 978-83-89763-84-6, 9788389763846
Wydawnictwo: Jacek Santorski & CO - Agencja Wydawnicza
Kategoria: Literatura piękna
Stron: 396
Mamy 7 innych wydań tej książki

Autor

Jostein Gaarder Jostein Gaarder
Urodzony 8 sierpnia 1952 roku w Norwegii (Oslo)
Jostein Gaarder – norweski pisarz, autor książek filozoficznych i literatury pięknej. Wzbudził międzynarodowe zainteresowanie w 1991 wydaniem Świata Zofii, młodzieżowej książki będącej wprowadzeniem do filozofii. Jest autorem popularnych powieści dl...

Pozostałe książki:

Świat Zofii Dziewczyna z pomarańczami Przepowiednia Dżokera W zwierciadle, niejasno Maja. Opowieść o miłości i przemijaniu Tajemnica Bożego Narodzenia Córka dyrektora cyrku W sam raz. Krótka opowieść o prawie wszystkim Magiczna biblioteka Bibbi Bokken Świat według Anny Vita Brevis. List Florii Emili do Aureliusza Augustyna Zamek w Pirenejach Hej! Czy jest tu kto? Szach mat. Zagadki, baśnie i opowiadania Świat Zofii. Tom 1 An Unreliable Man Diagnoza i inne opowiadania To my tu teraz jesteśmy Żółty krasnal Christmas Mystery
Wszystkie książki Jostein Gaarder

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Maja? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@bea-ta
@bea-ta
2021-01-17
7 /10
Przeczytane Poszukuję do swojej biblioteczki przeczytane 2021

Zafascynowała mnie ta książka. Grą kontrastów, zabawą z czytelnikiem. Baśniowość i realizm, wiedza i przekonania, radość bycia i poszukiwanie sensu. Cudowne opisy (natury, miejsc, ludzi), obrazy Goyi i flamenco, tajemniczy karzeł, rozmowy z gekonem. Wszystko na tle „świadomości cudu życia”. Nic, tylko zanurzyć się i tonąć… I stałoby się tak zapewne, gdyby nie pojawiające się od czasu do czasu odczucie zwyczajnego „zbyt”: zbyt dużo? zbyt ciężko?

Tragedia bezpotomnego umierania: przerwanie ciągłości życia przekazywanego w łańcuchu DNA od milionów lat.
Pytania o sens.
Prawa człowieka w opozycji do jego obowiązków wobec życia na ziemi.
Kanibalizm.
Życie wieczne.

„Nosimy w sobie dusze i jesteśmy niesieni przez duszę, której nie znamy. Kiedy nierozwiązana zagadka staje na dwóch nogach, przychodzi nasza kolej. Obrazy ze snu, które same siebie szczypią w ramię nie budząc się przy tym, to my. Bo my jesteśmy zagadką, której nikt nie zgaduje. To my jesteśmy baśnią zamkniętą we własnym obrazie. To my jesteśmy tym, co idzie i idzie, nie dochodząc do jasności.”

„Stworzenie człowieka trwa kilka miliardów lat, jego śmierć – zaledwie kilka sekund.”

„Świat jest jedną wielką baśnią.”

„Drzwi do wyjścia z baśni są otwarte na oścież.”

Polecam. Niewątpliwie potrafi wymęczyć, ale przede wszystkim dostarczy wielu przyjemności i czytelniczej satysfakcji.

× 12 | link |
@anna.urbanska
@anna.urbanska
2012-04-16
Przeczytane Posiadam

Jostein Gaarder jest mistrzem w tworzeniu atmosfery pełnej cykających, naoliwionych mechanizmów w naszym mózgu. Cenię u niego to, że nikomu na siłę nie każe wierzyć w to, w co wierzy on sam. Jego bohaterowie prezentują różne punkty widzenia, często bardzo skrajne, a my sami mamy wybrać to, co nam najbardziej odpowiada, co jest najbliższe naszym przekonaniom. Nie ocenia i nie krytykuje, każde zdania jest dla niego równie wartościowe. http://zielonowglowie.blogspot.com/

× 1 | link |
@mag85
2020-11-15
8 /10
Przeczytane

'Maja' zdecydowanie ma w sobie czar 'Świata Zofii'. Historia pisana w historii, tajemnicza iluzja, egzotyczne miejsca, nawiązywanie interesujących przyjaźni, ratowanie zerwanych znajomości i pytanie o sens istnienia ludzkości.

| link |
@Klosterkeller
2023-05-03
8 /10
Przeczytane
@dvdevil_2
@dvdevil_2
2022-09-12
5 /10
Przeczytane
@patrylandia
@patrylandia
2010-10-13
8 /10
Przeczytane moja domowa biblioteka
RA
@Racjofilia
2010-06-20
10 /10
Przeczytane
@halloinka
@halloinka
2008-12-13
5 /10
Przeczytane
@dasti03
@dasti03
2008-11-30
8 /10
Przeczytane
@SYSTEM
@SYSTEM
2008-06-17
10 /10
Przeczytane
KI
@KissTheSky
2008-09-28
8 /10
Przeczytane
MI
@mijana
2008-08-03
10 /10
Przeczytane
@hayde
@hayde
2008-05-01
10 /10
Przeczytane
@Doszka
@Doszka
2008-04-19
10 /10
Przeczytane
PA
@Siliensein
2007-11-29
10 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

In a blinding flash it showed me that I, too, was a living being of flesh and blood, another animal, who had my time on earth now, but who one day would cease to be here.
Our species has a strange fascination for the 'last' and the 'lost'. The thrill of an experience that future generations can enjoy is as nothing compared to the value of seeing something that subsequently was ruined. He who sees last, sees best. Just a grieving relatives will argue about who had the last word with the deceased.
I was the paleontologist who'd developed a fear of bones. I was the zoologist who could barely admit he was an animal. I was the evolutionary biologist who found it hard to accept that his time on earth, too, was limited.
It takes billions of years to create a human being. And it takes only a few seconds to die.
(...) I share almost ninety-nine per cent of my genes with a chimpanzee - and our longevity is virtually the same - but I don't think you have an inkling of how much more I comprehend, and yet I know I must tear myself away from it. For example, I have a good grasp of just how infinitely great outer space is and how it's divided into galaxies and clusters of galaxies, spirals and lone stars, and that there are healthy stars and febrile red giants, white dwarfs and neutron stars, planets ans asteroids. I know everything about the sun and moon, about the evolution of life on earth, about the Pharaohs and the Chinese dynasties, the countries of the world and their peoples as presently constituted, not to mention all the studying I've done on plants and animals, canals and lakes, rivers and mountain passes. Without even a pause for thought I can tell you the names of several hundred cities, I can tell you the names of nearly all the countries in the world, and I know the approximate populations of every one. I have a knowledge of the historical background of the different cultures, their religion and mythology, and to a certain extent also the history of their languages, in particular etymological relationships, especially within the Indo-European family of languages, but I can certainly reel off a goodly number of expressions from the Semitic language too, and the same from Chinese and Japanese, not to mention all the topographical and personal names I know. In addition, I'm acquainted with several hundred individuals personally, and just from my own small country I could, at the drop of a hat, supply you with several thousand names of loving fellow countrymen whom I know something about - fairly extensive biographical knowledge in some cases. And I needn't confine myself to Norwegians, we're living more and more in a global village, and soon the village square will cover the entire galaxy. On another level, there are all the people I'm genuinely fond of, although it isn't just people one gets attached to, but places as well: just think of the all the places I know like the back of my hand, and where I can tell if someone's gone chopped down a bush or moved a stone. Then there are books, especially all those that have taught me so much about the biosphere and outer space, but also literary works, and through them all the imaginary people whose lives I've come to know and who, at times, have meant a great deal to me. And then I couldn't live without music, and I'm very eclectic, everything from folk music and Renaissance music to Schonberg and Penderecki, but I have to admit, and this has a bearing on the very perspective we're trying to gain, I have to admit to having a particular penchant for romantic music, and this, don't forget, can also be found amongst the works of Bach and Gluck, not to mention Albinoni. But romantic music has existed in every age, and even Plato warned against it because he believed that melancholy could actually weaken the state, and it's patently clear when you get to Puccini and Mahler that music has become a direct expression of what I'm trying to get you to comprehend, that life is too short and that the way human beings are fashioned means they must take leave of far too much. If you've heard Mahler's Abschied from Das Lied von the Erde you'll know what I mean. Hopefully you'll have understood that it's the farewell itself I'm referring to, the actual leave- taking, and that this takes place in the self-same organ where everything I'm saying goodbye to is stored.
Dodaj cytat