Helena nigdy nie przypuszczała, że znajdzie się na ławie oskarżonych. Nawet teraz, gdy stało się to już faktem dokonanym, nie może uwierzyć w autentyczność zdarzenia. Wie, a nie wierzy. Ma wrażenie, jakby cała sprawa nie dotyczyła jej, lecz kogoś innego. Obok siedzi Dominik, człowiek, którego poznanie tak wiele zaważyło w jej życiu. Dominik - z początku tylko agronom Bieliński, sympatyczny sąsiad, aż i niespodziewanie kochanek, mąż, cały świat. Patrzy przed siebie z pozornym spokojem, opanowany...