Opinia na temat książki Mechaniczna pomarańcza

@dustderouver @dustderouver · 2019-11-30 22:43:56
Przeczytane Posiadam
''To co teraz, ha?''

Nietypowy język - to pierwsza rzecz, która błyskawicznie rzuca się w oczy, jednak po licznych lekturach szkolnych stylizacje językowe mi nie straszne i od trzeciego rozdziału szło już gładko (chociaż nadal nieznane mi jest tłumaczenie części słów). Po książkę sięgnęłam dopiero po obejrzeniu filmu (przyznaję, wcześniej o książce nie słyszałam).

Alex to bohater jedyny w swoim rodzaju. Piekielnie inteligentny, zwolennik Beethovena, zły do szpiku kości, ale i tak było mi go szkoda, gdy z oprawcy stał się ofiarą, a z pana sytuacji właściwie nikim, mimo że miał być z założenia lepszym człowiekiem. Książkę traktuję raczej jako coś, co ma wyrażać poglądy autora (sądzę, że przedstawił to doskonale), a nie bawić czy zapewnić rozrywkę. Postać Alexa nas do tego świata wprowadza. Trochę czułam się, jakbym czytała ostrzejszą, lekko zdeformowaną wersję Ferdydurke.

To czy będzie ciężko czytać MP zależy już od tego, czy bardzo będzie nam przeszkadzał język, ale od drugiej części, gdy akcja przechodzi do konkretów i nabiera tempa, powinno pójść z górki. Nawet jeśli ktoś ostatecznie nie da rady sobie z książką, to zachęcam do obejrzenia filmu, który prywatnie uważam za bardzo dobrą ekranizację.

Książka, oprócz tego, że pokazuje, że karma wraca, zmusza nad zastanowieniem się, gdzie właściwie jest ta granica moralności. Czy brutalne likwidowanie zła dla wspólnego dobra i robienia z bandytów kogoś, kim nie są, jest w ogóle czymś ludzkim. Z jednej strony jest, bo zło jest w końcu złem i zawsze jest lepiej, gdy go nie ma. Jednak przymusowe pozbawianie moralnego wyboru poprzez, jakby nie patrzeć, tortury nie ma zbyt wiele wspólnego z dobrem czy szacunkiem dla życia. Na dłuższą metę każdy człowiek ma w sobie cząstkę zła i całą ludzkość trzeba by było poddać ''resocjalizacji''. Można na ten temat dyskutować w nieskończoność. Sam autor trafnie powiedział ''Próbowałem powiedzieć, że lepiej jest być złym z własnej woli, niż być dobrym z powodu naukowego prania mózgu.'' Manipulacja i polityczna gra również została doskonale dla mnie przedstawiona.

Z czystym sumieniem: 10 gwiazdek i dołączenie do ''ulubionych''. Każdy chociaż raz powinien zapoznać się z tym dziełem.

''Ja dla każdego jestem przyjacielem - odrzekłem - z wyjątkiem wrogów''.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Mechaniczna pomarańcza
12 wydań
Mechaniczna pomarańcza
Anthony Burgess
8.3/10

Obok "1984" Orwella, "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, czy "My" Zamiatina - najważniejsza współczesna antyutopia. I nie to jest w niej najokropniejsze, co jej bohaterowie wyczyniają, ale to, co się...

Komentarze

Pozostałe opinie

"Dobroć to kwestia wyboru. Kiedy człowiek nie może wybierać, to nie jest już ludzkie". Najpierw obejrzałam film Kubricka. Mogłoby się wydawać, że w takim razie książka mnie niczym nie zaskoczy. Ni...

Supee

@skorupa@skorupa

Miałam wielkie oczekiwania wobec "Mechanicznej pomarańczy", ale zawiodłam się. Wszystko przez ogromnie niezrozumiały slang. I choć jestem pod wrażeniem pracy twórcy i tłumacza, mi nie przypadło to do ...

Ja się niestety nie wkręciłam i odłożyłam po 30 stronach.

@bunia@bunia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl