Wiele osób twierdzi, że Pielewin jest wizjonerem, że to co opisuje w swoich książkach to nie fikcja literacka, ale groteskowa wizja przyszłości, ceniony w swoim kraju i na świecie. Jego powieści rozchodzą się jak świeże bułeczki. Świetny styl pisarski i dobra znajomość geopolityczna współczesnego świata pozwalają tworzyć przerażające wizje. To co dla jednych jest tylko fikcją, dla innych staje się groźbą i realnym ryzykiem odłożonym w czasie. Najbardziej przerażająca może być właśnie Miłość do trzech Zuckerbrinów, bo w mocno groteskowy sposób pokazuje, że nie ma ucieczki przed światem Digital. W Wchodząc do niego przepadamy na dobre, dla jednych to fikcja, dla innych chora rzeczywistość. Nie od dziś wiadomo, że telefony, sprzęty, a nawet nasze oprogramowania pobierają dane, które automatycznie wysyłają dalej. Bez problemu można ustalić, gdzie jesteśmy, co robimy.
Lecz jak uniknąć tego świata, skoro większość żyje wirtualnie, więc trzeba zaprzedać duszę.