Gretkowska znowu niegrzeczna...
– Kocham go – mówi dobitnie, chociaż naprawdę powiedziała „Jestem". Miłość, kocham są pseudonimem bycia. Bez miłości nie wiem, kim jestem, jak się nazywam. Znam ten typ kobiet: ładne, wykształcone, niczego im nie brakuje, oprócz czipa uruchamiającego mechanizm porzuconej lalki. Tym czipem jest „miłość". Tak ją rozumieją. (fragment książki)