Historia obyczajowa o bolszewickiej Rosji, obyczajach i życiu jej mieszkańców, uznana za bestseller w latach 20-tych XX w.
Fragment: W 1912-ym roku zapisałem się właśnie na politechnikę w Zurychu. Mimo lat dwudziestu trzech, był to już mój ósmy semestr jak obszył. Włóczyłem bo za sobą owe studia po całej Europie, niby kulę u nogi: Warszawa, Charlottenburg, Drezno, Gandawa, Leodjum, Karlsruhe, Wiedeń, Zurych... Pamiętam też, że sekretarz zuryskiej politechniki, przejrzawszy moje papiery (półtora kilo na wagę), skłonił mi się z szacunkiem: „Panie!“ — rzekł — „Prawdziwy to dla nas zaszczyt, żeś pan ten zakład wybrał właśnie, jako kolejny przystanek w swej podróży.
Fragment: W 1912-ym roku zapisałem się właśnie na politechnikę w Zurychu. Mimo lat dwudziestu trzech, był to już mój ósmy semestr jak obszył. Włóczyłem bo za sobą owe studia po całej Europie, niby kulę u nogi: Warszawa, Charlottenburg, Drezno, Gandawa, Leodjum, Karlsruhe, Wiedeń, Zurych... Pamiętam też, że sekretarz zuryskiej politechniki, przejrzawszy moje papiery (półtora kilo na wagę), skłonił mi się z szacunkiem: „Panie!“ — rzekł — „Prawdziwy to dla nas zaszczyt, żeś pan ten zakład wybrał właśnie, jako kolejny przystanek w swej podróży.