Muza Koszmarów

Laini Taylor
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 22 ocen kanapowiczów
Muza Koszmarów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 22 ocen kanapowiczów

Opis

Lazlo i Sarai nie są już dłużej tym, czym byli. Sarai, Muza Koszmarów, dopiero odkrywa pełnię swoich możliwości, tymczasem Lazlo musi dokonać wyboru niemożliwego: ocalić życie ukochanej czy wszystkich mieszkańców Szlochu? Otwarcie zapomnianych drzwi do nowych światów zamiast odpowiedzi przynosi wiele pytań – czy bohaterowie zawsze muszą zabijać potwory, czy mogą je… ocalić?
Miłość i nienawiść, zemsta i łaska, zniszczenie i zbawienie ścierają się ze sobą w tej zadziwiającej i chwytającej za serce kontynuacji Marzyciela, bestsellera "New York Timesa".
 
Data wydania: 2019-02-27
ISBN: 978-83-8129-395-2, 9788381293952
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Cykl: Strange The Dreamer, tom 2
Kategorie: Fantastyka, Fantasy
Stron: 480
dodana przez: WolneLitery

Autor

Laini Taylor Laini Taylor
Urodzona 11 grudnia 1971 roku w USA (Chico)
Amerykańska pisarka, autorka książek fantasy dla młodzieży i finalistka National Book Award w kategorii Young People's Literature[1]. Jest najbardziej znana z serii Córka Dymu i Kości (org. Daughter of Smoke and Bone), której trzecia część ukazała s...

Pozostałe książki:

Córka dymu i kości Marzyciel Muza Koszmarów Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań Dni krwi i światła gwiazd Sny bogów i potworów. Część 1 Sny bogów i potworów. Część 2 Noc ciasta i marionetek
Wszystkie książki Laini Taylor

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Muza Koszmarów

3.03.2019

Wszystko się zmieniło. Lazlo jest niebieski a Sarai martwa. Niezwykły dar Minyi pozwolił jej pochwycić duszę Muzy Koszmarów i sprowadzić do cytadeli pod postacią ducha. Jednak radość Lazla z odzyskania ukochanej jest przedwczesna, Minya bowiem dla zaspokojenia swej żądzy zemsty posunie się do wszystkiego - nawet odebrania Marzycielowi jego Muzy. L... Recenzja książki Muza Koszmarów

RO
@RosemaryLittletoe
× 2

Uczuciowy zjazd

25.01.2021

Dalsze przygody drogiego Lezlo Strange'a zwanego Marzycielem. Pierwszy tom czytałam dość dawno temu... I w sumie nie wiem dlaczego odkładałam ten drugi tom tak długo. Co my tu mamy? Na pewno historię jedyną w swoim rodzaju: niebiescy bogowie, każdy posiadający inny dar i ludzie, którzy muszą się im podporządkować. Ta historia ma dużo głębszych wąt... Recenzja książki Muza Koszmarów

@M_d_books@M_d_books

Muza koszamrów

8.11.2019

"Muza koszmarów" to drugi tom cudownej serii autorstwa Laini Taylor. W tym tomie opisane są dalsze perypetie Lazlo i Sarai. Dwójka bohaterów może być wreszcie razem, jednak utrudnia to śmierć Sarai. Trudne decyzje, miłość i intrygi to jest to co znajdziecie w "Muzie koszmarów". Ta książka podobała mi się zdecydowanie bardziej od pierwszego tomu,... Recenzja książki Muza Koszmarów

@Wiiki_books@Wiiki_books

Magiczna

5.05.2019

Druga część cudownego "Marzyciela" nie miała łatwo. Po końcówce pierwszego tomu mój entuzjazm i oczekiwanie urosło do bardzo wysokiego poziomu. Ale też byłam pełna obaw, czy będzie równie dobrze i czy dalszy ciąg utrzyma tą magiczną atmosferę. Na szczęście klątwa drugiego tomu tym razem nie zadziałała. "Ulice były pełne jak żyły, pulsowały nicz... Recenzja książki Muza Koszmarów

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@girlinthebookspoland
Przeczytane

FABUŁA
Mamy tu kontynuację historii z „Marzyciela” więc ciężko opisać więcej bez spojlerów, jeśli ktoś nie czytał pierwszej części to zapraszam na opis trzy posty wcześniej. Są tu dalsze losy Lazlo i Sarai, ale znacznie więcej dowiadujemy się o pochodzeniu bogów i o historii cytadeli - w skrócie wiele spraw się wyjaśnia i zaczyna układać.

ZALETY

✅Ciekawe poszerzenie i wyjaśnienie całego świata - mamy lepsze spojrzenie na tą rzeczywistość

✅Prawdziwa KONTYNUACJA - nie pojawiają się nowe wątki, tylko rozwijają te z poprzedniej części.

✅Podoba mi się to jak silnie wykreowana jest postać Minyi- jak się okazuje niewinne dzieci mogą łatwo stać się gorzkimi i żadnymi zemsty.

✅Autorka po raz kolejny oprócz wielu przygód przedstawia nam wiele ważnych aspektów duchowych - przebaczenie czy zemsta, kształtowanie swojej drogi i odkrywanie zdolności.

✅Po zakończeniu „Marzyciela”, gdzie Lazlo trzyma ciało Sarai na rękach, okazuje się, że to nie będzie duży problem w porównaniu do innych, z którymi przyjdzie się mierzyć bohaterom.

MINUSY

❌Relacja między Lazlo a Sarai rozwinęła się za szybko i za dużo było tu sztucznej dla naszego głównego bohatera fizyczności.

❌Plastyczny i magiczny język pierwszej części zaginął w „Muzie Koszmarów”. Może to kwestia tłumaczenia, ale nie było ty już tylko wspaniałych sentencji i czar języka zanikł.

❌O ile „Marzyciel” obejmował długi okres czasu, tak dru...

× 2 | link |
@maitiri_books_2
2019-05-10
8 /10
Przeczytane

"Marzyciel" Laini Taylor był dla mnie książką wyjątkową. Wszystko było tam świeże i inne. Był magiczny, oryginalny świat, niezwykłe postaci, a także bajkowy, zachwycający styl i rozrywające serce zakończenie. Z tego powodu trochę się bałam, że "Muzę koszmarów" dopadnie klątwa drugiego tomu i nie uda jej się przeskoczyć postawionej niezwykle wysoko poprzeczki. Czy podołała wyzwaniu?
"Muza koszmarów" nie zachwyciła mnie tak jak "Marzyciel", chociaż uważam, że nadal trzyma poziom. Język, jakim została napisana jest tak samo piękny, poetycki, metaforyczny. Postaci zostały dobrze wykreowane, niczego im nie brakuje. Oprócz dobrze znanych nam bohaterów, pojawiły się tu nowe osoby, które urozmaiciły fabułę i nadały jej tempa. Zabrakło jednak starego dobrego Lazlo Marzyciela, którego można było spotkać w pierwszym tomie. Lazlo się zakochał i stał się przez to inny, zamyślony, rozmarzony, mniej charyzmatyczny. Poza tym jest go w tym tomie zdecydowanie za mało, został zepchnięty na drugi plan. Sarai jako duch znajduje się pod władzą zgorzkniałej i żądnej zemsty Minyi, spod pieczy której próbuje się wyrwać. Ta uwięziona w ciele dziecka bogini chce wykorzystać zaślepionego miłością do Sarai Lazlo, aby zniszczyć Szloch i jego mieszkańców. Obie bohaterki zostały przedstawione rewelacyjnie. Szczególnie przepełniona nienawiścią Minya, która w tej części bryluje. Jest to postać niezwykle złożona i przy jej pomocy autorka porusza ważne kwestie, takie jak pragnienie zemsty, radzenie sobie z ...

× 1 | link |
ZA
@zaczytanalala
2019-04-29
7 /10

Książka stanowi kontynuację cyklu Strange The Dreamer.
W tym tomie poznajemy ciąg dalszy historii Lazla, który już dowiedział się, że sam jest boskim pomiotem i stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Poznajemy też losy pozostałych boskich pomiotów, które w dzieciństwie zostały zabrane z cytadeli.
Najważniejszym wyborem, przed jakim staje Lazlo już na początku książki, jest wybór pomiędzy losem mieszkańców Szlochu, a więc jego przyjaciół, a dalszym życiem z ukochaną Sarai. Minya okazuje się w tym wypadku bezwzględna i stara się wykorzystać ogrom miłości Strangea w celu pomszczenia dzieci zamordowanych w czasie Rzezi. Czy Eril Fane ma szansę przeżyć to starcie? A może nieprzyjaciel nadejdzie z zupełnie innej strony w najmniej oczekiwanym momencie? Czy boskie pomioty będą w stanie zjednoczyć swe siły z ludźmi Szlochu, aby uratować swoje życie i miasto?

***

"Dawno temu siostra złożyła przysięgę, której nie potrafiła złamać. Przysięga złamała ją.
Dawno temu dziewczyna dokonała niemożliwego, lecz się z tym spóźniła.
Dawno temu kobieta nareszcie się poddała, a korze na nią czekało."

***

Książkę, tak jak poprzednią część cyklu, czyta się dobrze, jednak w pewnym momencie autorka zaczyna mieszać. Pojawia się dużo nowych wątków i do opowieści wkrada się chaos. Momentami trudno się połapać czyją historię aktualnie czytamy, a przede wszystkim czy dany opis dotyczy przeszłości, przyszłości czy może teraźniejszości? Zdarzało się, że mu...

× 1 | Komentarze (1) | link |
@zarwananoc
@zarwananoc
2019-03-11
9 /10
Przeczytane

"Niełatwo myśleć o jutrze, kiedy smutek osadza się na dnie żołądka niczym tłusty smar."

Czytając pierwszą część "Marzyciela" byłam zachwycona, z resztą co w tym dziwnego, patrząc na to jak poruszył region czytelniczy. Niestety sięgając po drugi tom, moje wymagania wzrosły, co wiązało się z faktem, trudności zadowolenia z lektury, z drugiej strony obawiałam się pisania na siłę, przeciągania, na szczęście moje obawy po czasie zostały rozwiane. Autorka nie dość, że poradziła sobie z kontynuowaniem akcji z pierwszej części, to najwidoczniej postanowiła, pokazać nam trochę więcej z tego świata. Ale cii! Obiecuję, że więcej wam już nie powiem!
Mówiąc o fabule, jak pewnie się domyślanie, tą przygodę zaczynamy na.. a nie, nie będziemy psuć pierwszej części. Mogę tylko wspomnieć, że tutaj poznamy dokładniej świat Sarai i jej przyjaciół, mianowicie skąd wziął się ich dom, a także oni sami. Na czym to wszystko polega i jak wygląda historia niektórych znanych osobistości. "Muza koszmarów" także daje nam możliwość lepszego poznania głównych bohaterów, więc można stwierdzić, że ta część potrafi rozwiązać wiele zaczętych wątków. Osobiście uważam, że to rozwiązanie jest jak najbardziej trafne. Autorka dobrze postąpiła, patrząc na to, że w "Marzycielu" każdy zapoznał się z fabułą i wiedział, czy to jest książka dla niego, w drugiej części, mógł zagłębić się w detalach oraz cechach bohaterów. Reasumując, jestem na tak!
Główni bohaterowie, jak w poprzedniej części, zachwycili m...

× 1 | link |
@Zaczytane_Strony
2019-03-31
8 /10

Najbardziej lubię czytać książki o zwyczajnym, prostym życiu ale czasami dla zmiany klimatu sięgam po magiczną powieść dzięki której oderwę się od rzeczywistości. Taką książką zdecydowanie jest "Muza koszmarów", pierwsza część "Marzyciel" to był dobry wstęp ale dopiero tutaj Laini Taylor rozwinęła skrzydła.
"Marzyciel" skończył się sceną gdzie martwe ciało Sarai leżało w ramionach Lazlo, "Muza Koszmarów" od razu przenosi nas do Szlochu, krainy marzeń, pięknych uczuć oraz największych zbrodni. "Sarai żyła i oddychała koszmarami, odkąd skończył sześć lat. Przez cztery tysiące nocy poznawała senne krajobrazy Szlochu, będąc świadkiem zdarzeń okropnych, a sama je tworzyła. Była Muzą Koszmarów." Kiedy wreszcie Lazlo i Sarai mogą być razem okazuje się że nic nie jest proste, ona jest martwa a on musi wybrać między nią a mieszkańcami Szlochu. "Lazlo też tu był, cudowny i błękitny, z wiedźmowym światłem bijącym z oczu. (...) Jego twarz zapłonęła żarem miłości. Po policzkach spłynęły mu łzy, a ona spijała je pocałunkami. Jej uśmiechnięte usta zetknęły się z jego wargami."
Ta historia i jej energia bardzo mnie wciągnęły, wszystko działo się szybko i dynamicznie a co najważniejsze dla mnie był wątek miłosny. Co do książek z serii to zawsze obawiam się tej drugiej części ponieważ zakochuje się w pierwszej, wyobrażam sobie co będzie dalej a potem w druga część okazuje się bardzo nieudana i ciągnięta na siłę, tutaj tego nie było wręcz wydaje mi się że druga część podoba mi się bardz...

× 1 | link |
@WolneLitery
2019-02-22
9 /10
Przeczytane

I tak jak "Marzyciel" pochłonął mnie totalnie, to "Muza Koszmarów" zrobiła to jeszcze bardziej! To tutaj tak naprawdę autorka pokazuje nam na ile ją stać, rozwija swoje skrzydła i buduje przed nami prawdziwy, magiczny świat...
Znowu wracamy do Szlochu, znowu spotykamy się Lazlem, Sarai, Jaskółką i resztą mieszkańców tego magicznego i bajkowego miejsca. Co więcej.. mamy nowych bohaterów! Jednocześnie widzimy losy dwóch bliźniaczek Novy i Kory, a gdyby tak boskich dzieci było więcej?

Książka znowu urzekła mnie swoim językiem, opisami i magią, którą w sobie zawiera. Tutaj dochodzi nam nawet trochę pikanterii i zdecydowanie nie jest to powieść dla dzieci! Nawet nie widziałam kiedy tak bardzo wciąga mnie w swoje strony i jak sama przenikam tą wyjątkową historią.
I dalej wyciska z nas łzy! Dalej smuci, pokazuje tragedię i ogrom bólu. Widzimy jak łatwo wpaść w sidła przeszłości, jak łatwo zatracić się w nienawiści. Ja pokochałam wszystkich bohaterów. Każdy z nich jest indywidualny i wyjątkowy. Świetnie wykreowany i przedstawiony. Nie sposób się z nimi nie zżyć przez te strony i opisy.

Na koniec tylko powiem, że mam cichutką nadzieję, że pojawi się u nas i trzeci tom. I to jak najszybciej, bo ten tak samo jak pierwszy pokonałam w dwa dni! I były to dwa niesamowite i bardzo magiczne dni! :)

× 1 | link |
RO
@RosemaryLittletoe
10 /10
TI
@TinyGirl
2019-05-04
8 /10

Marzyciel mnie oczarował 😍 Stworzonym światem, świetnie wykreowanymi postaciami, pięknym językiem, magiczną historią i tym jak wszystkie przedstawione wątki splatają się w jeden 💙 Nie inaczej było z jego kontynuacją - Muzą Koszmarów - która utrzymuje poziom pierwszego tomu i jest bardzo dobrym dopełnieniem Marzyciela. Przedstawia dalsze losy Lazlo, Sarai i ludu Szlochu oraz wyjaśnienia wiele wątków i pytań, które zgromadziły się i zaintrygowały mnie w pierwszym tomie. Autorka zmieniła trochę styl opowieści - postawiła na szybsze tempo akcji oraz skupiła się bardziej na historii i uczuciach pozostałych bohaterów, dzięki czemu możemy lepiej ich poznać. Przybliża nam również wydarzenia z Rzezi, które rzutują na dalsze losy i zachowania postaci, a także wprowadza nowych bohaterów. Dostajemy również więcej informacji o bogach i ich świecie. Z pewnością to wszystko zaspokaja ciekawość, jednak czyni to pewnym kosztem - Lazlo, który od początku skradł moje serce został w tej części okropnie zepchnięty na drugi plan ☹ Autorka skupiła się bardziej na innych postaciach – m. in. przemianie Sarai, która w tym tomie na nowo kształtuje swój dar i uczy się nim posługiwać; Minyi, jej motywacji i bardzo złożonej osobowości czy Korze i Novie, które dopiero poznajemy.
Fabuła książki w dalszym ciągu jest oryginalna, barwna i zaskakująca. Autorka prezentuje nam bardzo dobrze przemyślany, skomplikowany i dopracowany w każdym calu świat. Stworzeni przez nią bohaterowie są dobrze wykreowani, ciek...

| link |
KA
@kamila9314
2019-04-01
9 /10

www.czytampierwszy.pl
Akcja rozpoczyna się tuz po wydarzeniach z pierwszej części. Wszyscy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Lazlo stał się niebieski i zyskał moc, a Sarai jest ucieleśnionionym duchem. Para stanie przed wyborem uratowania swojej miłości, czy tysiąca istnień mieszkańców. W kontynuacji „Marzyciela” pojawiają się nieznane dotąd postacie Kory i Novy, których los, nieubłaganie zwiąże się z znanym nam światem. Miasto stanie na granicy wojny i upadku. Tempo jest niesamowite. Od pierwszej strony zostajemy rzuceni w wir akcji, która nie zwalnia do ostatniej strony. Autorka zgrabnie połączyła dwa wątki które się uzupełniają, wtedy uzyskujemy odpowiedzi, które nurtują po lekturze Marzyciela. Książka napisana barwnym językiem. Opisy są przepiękne i mają w sobie nutkę magii. Widać że Laini Taylor miała pomysł na tę książkę. Nic nie jest pozostawione przypadkowi. Rozpoczęte w pierwszej części wątki miały swój dalszy ciąg, a nowe zgrabnie wpleciono w opowieść. Postacie postawieni zostali w sytuacjach dzięki którym poznajemy ich z innej strony. Mimo całej niesamowitej otoczki książka porusza naprawdę ważne tematy: traumę, chęć zemsty, przebaczenie, stawianie czoła swoim decyzjom z przeszłości. Mam wrażenie że w Muzie Koszmarów przygasł odrobinę Lazlo, przynajmniej na początku stracił swoją charyzmę, ale poza tym wciąż jest tym samym dobrym, i pełnym wrażliwości marzycielem. Rozbłysła za to gwiazda Sarai...

| link |
@zielona_malpa
2019-04-23
7 /10
Przeczytane

Chciałabym się podzielić wrażeniami z czytania drugiego tomu dylogii Strange. The Dreamer - Muza koszmarów. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po drugim tomie, kiedy pierwszy tak mnie zauroczył.
W drugim tomie Laini Taylor kontynuuje losy Lazla i Sarai, ale wprowadza też wątek Kory i Novy, sióstr, których historia toczy się w jakimś innym miejscu i innym czasie. Oba wątki przedstawione są równolegle, przeplatają się w narracji chronologicznie dla danego wątku, ale niechronologicznie względem siebie.
W Muzie koszmarów fabuła szybko mknie do przodu. Pamiętam, że moim zarzutem wobec Marzyciela był właśnie bardzo powolny i dość nudny rozwój akcji w pierwszej jednej trzeciej książki. I tak jak pierwszy tom był o szukaniu siebie, tak drugi zdecydowanie bardziej skupił się na poszukiwaniu rozwiązania problemów.
Laini Taylor ma talent do wciągania w fabułę i rysowania słowami świata, który wręcz pochłania. Rzadko czytam z wypiekami na twarzy, ale Muzę koszmarów pochłonęłam właśnie w taki sposób.
Spodobało mi się, w jaki sposób zostały uzasadnione charaktery niektórych postaci, między innymi Novy i Minyi. Historie, które spowodowały ich złość oraz odcięcie od pozostałych emocji, doskonale uzupełniły obie te postaci.
Oczywiście nie da się nie wspomnieć o uczuciu, łączącym Lazla i Sarai, oraz o trudnościach, w jakich znaleźli się przez wydarzenia z finału Marzyciela. W zasadzie cała książka to pokonywanie różnych przeszkód, także tych emocjona...

| link |
@Wiiki_books
@Wiiki_books
2019-04-03
9 /10
Przeczytane Otrzymane do recenzji :) Posiadam <3

"Muza koszmarów" to drugi tom cudownej serii autorstwa Laini Taylor. W tym tomie opisane są dalsze perypetie Lazlo i Sarai. Dwójka bohaterów może być wreszcie razem, jednak utrudnia to śmierć Sarai. Trudne decyzje, miłość i intrygi to jest to co znajdziecie w "Muzie koszmarów". Ta książka podobała mi się zdecydowanie bardziej od pierwszego tomu, który także dobrze przyjęłam. Szybsza akcja, oraz miłość dwojga głównych bohaterów, wysuwająca się momentami na pierwszy plan to właśnie to czego brakowało mi w "Marzycielu". Połączenie tego z cudownymi i spójnymi opisami autorki oraz z wciągającą oryginalną fabułą tworzy jedną z lepszych książek fantastycznych. Wątek romantyczny Lazlo i Sarai staje się czasami zbyt upiększony, jednakże mnie, zatwardziałej romantyczce, bardzo przypadł do gustu. Kolejnym plusem powieści jest oczywiście przecudowna okładka, która przykuła moje oko od pierwszego ujrzenia. Jedynym minusem powieści są momentami zbyt rozwlekłe opisy autorki, które po pewnym czasie zaczynają zanudzać. W pierwszym tomie rozpływałam się nad nimi, jednakże w tym momencie nie zachwycają mnie już swoją spójną budową, acz czasami nawet irytują, podczas czytania książki. "Muza koszmarów" to książka zdecydowanie godna polecenia wszystkim zatwardziałym czytelnikom "Marzyciela", lecz także i nowym osobom gotowym poznać tę przecudowną historię. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytampierwszy.

| link |
@uczyrwik
@uczyrwik
2021-09-27
6 /10
Przeczytane

Muza koszmarów” jest bezpośrednią kontynuacją „Marzyciela” Laini Taylor i fabuła rozpoczyna się dokładnie kilka chwil po wydarzeniach z końcówki poprzedniego tomu.

„Muza koszmarów” odpowiada na wiele pytań, które nasuwały się po przeczytaniu pierwszej części. Nareszcie możemy dowiedzieć się więcej o historii bogów, o tym co działo się z innymi boskimi pomiotami oraz o przeszłości Erila-Fane’a- bogo i dzieciobójcy, który owładnięty nienawiścią i wyrzutami sumienia próbuje odkupić swoją winę. Ciekawy jest również wątek Minyi, która aby uratować swoją rodzinę hoduje w Cytadeli cała armię duchów i zamierza zaatakować Szloch.
Mocna stroną książki są bohaterowie i to, że nie są zero jedynkowi. Przechodzą przemiany, posiadają refleksje. Nie ma tu postaci jednoznacznie złych, bo kiedy zapoznajemy się z ich historią widzimy co ich motywuje do takich a nie innych działań. ( jedynymi „złymi„ postaciami są bogowie-rodzice naszych bohaterów, ale oni nie żyją , więc się nie liczy ;) ).
Druga część cyklu podobała mi się bardziej niż pierwsza. Mam wrażenie, że więcej się działo i fabuła płynęła wartko. Chociaż przez pierwszą część książki znów irytował mnie wątek miłosny i trochę mi się przez to dłużyła. Później kiedy Lazlo i Sarai przestają się tyle wylegiwać w pieleszach i zaczynają skupiać się na tym jak uratować miasto robi się ciekawiej :)

| link |
@I_love_ksiazka
@I_love_ksiazka
2019-04-11
9 /10
Przeczytane

Jeśli przeczytałeś/ przeczytałaś "Marzyciela" i zakochałeś/zakochałaś się w jego świecie, to "Muza koszmarów" to lektura obowiązkowa.
Czy jest możliwa dalsza miłość głównych bohaterów, gdy jedno z nich umiera i staje się duchem? Oczywiście, że tak. Jednakże tylko dzięki Miny'i, która stara się wykorzystać ten fakt do swoich własnych celów.
Nie spodziewałam się wielkich niespodzianek po tej książce- poza oczywiście jeszcze wspanialszą akcją, ale to można było przewidzieć- jednak zaskoczyła mnie w sposób pozytywny. Pojawia się tutaj wiele nowych zagadek, nowe postacie i nowe światy. Dogłębna analiza przeszłości ukazuje nowe światło na pewne sprawy.
Książkę tą polecam w szczególności marzycielom oraz osobom, które często odbiegają myślami w inny świat.
Książkę można odebrać za punkty w portalu CzytamPierwszy.

| link |
@mala_mi
2021-12-30
7 /10
Przeczytane 2021

Kontynuacja „Marzyciela” niestety wypadła moim zdaniem nieco gorzej. Ciąg dalszy tej opowieści kładzie nacisk na akcję, więc mamy o wiele mniej tego zaczarowanego świata jaki udało się stworzyć Lani Taylor. Jeżeli mowa o akcji to chodzi również o związek Lazla i Sarai, który nabiera intensywności, a to, biorąc pod uwagę stan w jakim znajduje się dziewczyna, przynajmniej u mnie budzi pewien niesmak. Poza tym, jak już się człowiek otrząśnie z czaru, jaki roztacza pierwsza część, zaczynają kłuć w oczy pewne nielogiczności i to trochę przeszkadza. Nadal jednak jest to całkiem niezła młodzieżówka i jeżeli ktoś potrzebuje lektury lżejszej, ale nie głupiej, zanurzonej w magii i fantastyce, to uważam zarówno „Marzyciela” jak i „Muzę Koszmarów” za świetny wybór.

| link |
@sporticzytanie
@sporticzytanie
2021-04-14
9 /10
Przeczytane

W mojej opinii "Muza koszmarów" dorównała pierwszemu tomowi a wręcz go przewyższyła. Osobom, które w pierwszej części narzekały na brak akcji gwarantuję, że przy tej książce nie będziecie się nudzić. Jestem ogromną fanką nieoczywistej kreacji bohaterów, którą Laini Taylor w swojej książce zaserwowała, bo żadnej z postaci nie da się jednoznacznie nienawidzić, nawet tej z pozoru złej. Powtórzę po raz kolejny, że wątek romantyczny to złoto, jest opisany w przepiękny sposób. Zakończenie wywołało łży na mojej twarzy i na pewno będę wracała do tej dylogii po to, by przypomnieć sobie gamę emocji, które targały mną przy lekturze.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

"Możemy się ze sobą nie zgadzać, nienawidzić się wzajemnie i pragnąć swojej śmierci, lecz rozpacz pcha nas ku jednej tylko ciemności, duszeni rozpaczą oddychamy tym samym powietrzem."
"Życzenia nie spełniają się ot tak. To tylko kółeczka, które malujesz wokół tego, czego pragniesz. Trafić do celu musisz już sama."
Wojna z niemożliwym. Wojna z potwornym dzieckiem. Nic innego, tylko wojna.
Była duchem, a on bogiem, całowali si ę, jakby utracili swój sen po to, aby go znowu odnaleźć.
Marzenia mają to do siebie, że człowiek dociera do pewnego momentu, kiedy staje przed podjęciem decyzji, czy porzucić nadzieję, czy całą resztę. I jeśli wybierze to pierwsze, jeśli zaufa się tylko marzeniu, nie można zrezygnować, bo pozostaje jedynie sen.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Marzyciel
Marzyciel
Laini Taylor
8.4/10
To marzenie wybiera marzyciela, a nie odwrotnie Lazlo Strange od zawsze marzył, aby poznać tajemnice...