Opinia na temat książki Najlepsze miejsce na świecie

Książka, na którą długo czekałam i zabrałam się za słuchanie przy pierwszej nadarzającej się okazji. Z powodu mocno rozdmuchanej reklamy miałam bardzo duże oczekiwania, które nie do końca zostały zaspokojone.

Książka była reklamowana jako coś, co zszokuje czytelnika i ujawni niesamowite smaczki polskiego życia politycznego. Ja niczego szokującego tutaj nie znalazłam, ale może to wynikać z tego, że staram się śledzić wydarzenia na krajowej i światowej scenie politycznej i często słucham komentarzy ludzi znających się na tym. Również pana Bartosiaka. Jeśli ktoś słuchał wykładów i wywiadów z autorem napotka w książce rzeczy, które były wcześniej przez niego omawiane.

Trochę przeszkadzały mi fragmenty, które wyglądały bardziej jak wpis do pamiętnika niż prezentacja myśli geostrategicznej oraz ciągłe odwoływanie do armii nowego wzoru.

Nie da się jednak ukryć, że książka zmusza do myślenia i pozwala popatrzeć na takie kwestie jak bezpieczeństwo narodowe z innej perspektywy niż ta, którą lansują media głównego nurtu. Jako laik w kwestiach geostrategicznych zaczęłam inaczej patrzeć na sprawy np. zakupu sprzętu wojskowego po tym co usłyszałam i przeczytałam u Bartosiaka. Rzeczy, które wydawały mi się oczywiste i normalne już takie nie są.

Nie jestem w stanie polemizować z teoriami zaprezentowanymi przez autora ani oceniać strony merytorycznej książki, bo do tego trzeba mieć dużo większą wiedzę niż moja. Mogę czytać, obserwować rzeczywistość i później sprawdzić kto miał rację, a kto nie.

Odpowiadał mi styl autora i lektor (Antoni Pawlicki), dzięki którym bez bólu wysłuchałam kilkunastogodzinnego audiobooka.