Martyna mimo młodego wieku jest mamą rezolutnej czterolatki Amelki.Z ojcem dziewczynki Przemkiem związek nie jej nie wyszedł,jednak dla dobra dziecka para utrzymuje ze sobą przyjacielski kontakt.Martyna nie ma szczęścia do facetów,każdy jej związek kończy się fiaskiem.Czy za wiele chce,czy może wyobraża sobie że akurat ten mężczyzna to ten jedyny.
Zimowy wyjazd w Beskid Sądecki odmieni życie bohaterki,zarówno uczuciowe jak i rodzinne.
Powieść wciąga od pierwszej strony,a ja nabrałam wielkiej ochoty na wypad do Krynicy.Polecam!!