Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow

Czy można mieć większego pecha niż Morrigan Crow? Wątpię. Dziewczynka uważana jest przez własną rodzinę i całe miasto za przeklęte dziecko. Wszystkie negatywne sytuacje są uznawane jako wina Morrigan. Obarczona piętnem z każdej strony, dziewczynka jest nad wyraz dojrzała emocjonalnie. Jej ostrożność i poczucie winy, które jest wbijane do głowy sprawia, iż ma wszystkiego dość. Kiedy nadchodzi dzień jej urodzin, zamiast szczęśliwych oczekiwań, Morrigan wie, że jest to jej ostatni dzień życia.. Pomimo tego tragizmu, bierze udział w Dniu Ofert, w którym to wszystkie dzieci otrzymują propozycję od okolicznych stowarzyszeń. Jakież jest ogromnie zdziwienie kiedy znienawidzona przez wszystkich Morrigan otrzymuje propozycję od tajemniczego i intrygującego Towarzystwa Wunderowego w krainie Nevermoor..

Jessica Townsend wrzuca czytelników w głęboki wir własnej wyobraźni, ukazując równocześnie jej wielobarwność i pomysłowość. Jest to świat iście magiczny, uzupełniony szalonymi postaciami. Poczucie humoru jest także obecne, więc czytelnicy nie nudzą się czytając. Historia Morrigan Crow pomimo fantastycznego i wymyślnego świata przedstawia naprawdę smutny żywot dziewczynki, który towarzyszy jej przez jedenaście lat. Jest to książka skierowana do młodszych czytelników, ale starsi także mogą czerpać z niej przyjemność.

Pomysł na ''Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow'' z pewnością świadczy o inspiracji autorki innymi dziełami, jednak powieść ta daje zupełni inny klimat w ...

Jessica Townsend kilka lat temu napisała „Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow”. Czy znacie ją już? Ja „wpadłam” na nią dopiero niedawno szukając czegoś „magicznego” dla mojej 9-letniej córci. I wiecie co? Wpadłam „po uszy”!

Książka opowiada o dziewczynce – Morrigan, która zamieszkuje Szakalin i ma umrzeć e Wieczór Przesilenia. A dlaczego? Bo jest Przeklętym Dzieckiem. I wszelakie zło, które przytrafia się mieszkańcom miasteczka dzieje się z jej przyczyny.

Jednak niespodziewanie w TĘ noc zjawia się pewien jegomość, który ratuje naszą bohaterkę zabierając ją ze sobą do innej Republiki, do Nevermoor.

Jupiter bo tak ma na imię - staje się on jej Patronem, gdyż chce, aby dziewczynka dostała się do Towarzystwa Wunderowego. Jednak czy jej się to uda? Tam dostają się osoby z niezwykłymi darami! A jakie posiada Morrigan? Żadnych. Niczego niezwykłego w sobie nie odkryła przez całe 11 lat swojego życia. A przed nią cztery próby i pięćset dzieciaków z talentami do pokonania! A jeśli nie uda jej się dostać do tej szacownej instytucji to czy będzie mogła zostać na stałe w republice Wunderu?

Przekonajcie się sami, gdyż jest to jedna z lepszych „magicznych” pozycji jakie ostatnio miałam okazję czytać. Jednak tym razem w roli głównej mamy dziewczynkę a nie chłopca.

W trakcie mojej ostatniej wizyty w księgarni została mi polecona debiutancka powieść Jessici Townsend : "Przypadki Morrigan Crow". Kolorowa okładka nie zapowiadała co mnie czeka. Widzimy skaczących z parasolami ludzi, i od razu nasuwa się myśl Marry Poppins. A przynajmniej to było moje pierwsze wrażenie, gdy miałam ją w rękach. Nic jednak mylnego.

Pani w księgarni poinformowała mnie, że jeśli podał mi się Harry Potter ( kto go nie lubi ? ) to na pewno będę zadowolona.

Zupełnie nie spodziewałam się, że ta książka tak mną zawładnie. Po wielkim bumie jaki spowodował Harry Potter, dosyć sceptycznie podeszłam do tej pozycji. Oczywiście, podobieństwa same rzucają się w oczy. Natomiast zagłębiając się coraz bardziej w przeżycia jedenastolatki odkrywamy historię pełną humoru, pecha, jak również próby odnalezienia swojego miejsca w społeczeństwie.

Poznajemy dziewczynkę, która miała szczęście urodzić się w przeklęty dzień. Co za tym idzie została wpisana w rejestr przeklętych dzieci i kończąc swoje jedenaste urodziny ma umrzeć. Morrigan, bo tak ma na imię tytułowa bohaterka, pogodziła się z tą myślą, jak również, że jest samotna i nie kochana. Mając specyficzną cechę jest obwiniana za wszystkie niepowodzenia mieszkańców Szakalina.

Tato Morrigan piastując urząd kanclerza musi wygłosić mowę na uroczystości Dnia Ofert. Zabiera córkę ze sobą aby pokazać, iż niedługo zostanie pogrążonym w żałobie ojcem. Dziewczyna dostaje jako jedyna cztery oferty, c...