Po książki Justyny Sucheckiej zawsze sięgam z ciekawością i otwartością. Nie czytam opisu, nie dowiaduję się, nad czym tym razem pochyla się autorka, bo po prostu wiem, że cokolwiek to będzie, zawsze wyjdzie dobrze :). Tak też było i tym razem!
Muszę na początku przyznać, że od "Nie powiem ci..." lekko się odbiłem. Widać, że pozycja skierowana jest raczej do młodszych - może klasy 7-8 podstawówki i początek szkoły średniej. Czuć tę młodzieżowość również w języku. Pozostaje mi jedynie ubolewać, że na "Nie powiem ci" nie została napisana i wydana wcześniej.
Mnie dużo pod względem edukacji w tych dziedzinach, o których pisze Suchecka, czyli m.in. zdrowiu psychicznym, odpoczynku, autyzmie, problemach osób nieheteronormatywnych, pomogła praca w fundacji, która zapewnia korepetycje dzieciakom z domów dziecka. Pisałem tam teksty właśnie w mniej więcej podobnej tematyce, jak książka Sucheckiej, i to dało mi bardzo dużo. Dzięki researchowi do postów dowiedziałem się naprawdę sporo. Wy nie musicie się już tak bardzo starać, szperać w poszukiwaniu informacji, bo autorka w tej pozycji podaje Wam wszystko na tacy :).
"Nie powiem ci, że wszystko będzie dobrze" to książka tak naprawdę o tym, o czym w wielu szkołach się nie uczy, nie mówi, a powinno się to robić. Bo przecież wskazówki, jak dbać o zdrowie psychiczne swoje i wszystkich wokół, czy że nuda jest potrzebna, są bardzo ważne. To książka o tym, jak żyć. Po prostu.
Suchecka prowadzi rozmowy z osobami w bardzo angażujący sposób. Nie będzie to spore nadużycie, jeśli napiszę, że kiedy słuchałem książki podczas mycia naczyń, garnki nigdy przedtem nie były tak czyste i lśniące. Tak bardzo zaangażowałem się w słuchanie i nie mogłem oderwać od audiobooka :).
Jeśli macie w swoim otoczeniu nastolatka bądź nastolatkę, koniecznie podsuńcie (lub jeśli trzeba - delikatnie wciśnijcie) mu/jej tę książkę. Z pewnością przeczytanie/przesłuchanie jej mu/jej pomoże.