jedno trzeba przyznać autorce: umie pisać. proza jest naprawdę na wysokim poziomie, przykuwa uwagę czytelnika do ostatniej strony. mam tylko jedno ale: w pewnym momencie odnosi się wrażenie, że cała książka zostałą napisana po to, aby zobrazować dojrzewanie lesbijki wychowującej się w religijnym domu. to może trochę odrzucac, niemniej jednak powieśc załuguje na ocenę dobrą.
Nie tylko pomarańcze... to pierwsza książka Jeanette Winterson, opublikowana w 1985 roku i uhonorowana Nagrodą Whitbreada za najlepszy debiut powieściowy. Autorka mówi sama, że ta książka i jest, i ni...