Opinia na temat książki Nielegalne związki

@Jenny_89 @Jenny_89 · 2011-07-08 12:18:34
Przeczytane
Napisanie opinii o tej książce było dla mnie trudne. W jaki sposób wyrazić innymi słowami emocje, uczucia, zdradę, pożądanie i wierność skoro autorce to się nie udało? Opisy seksu między bohaterami przypominają zbliżenia jak z harlequina ocierającego się o tanie porno. A cała historia razi schematycznością i stereotypami. Postanowiłam ustosunkować się do dwóch opinii zamieszczonych przez wydawnictwo na ostatniej stronie książki. Mają one zachęcać do jej przeczytania. Moim zdaniem są one po prostu nieprawdziwe i przez to wprowadzają czytelnika w błąd. A oto one: Opinia pierwsza: "Miłość i zdrada z punktu widzenia mężczyzny. Opowieść o uczuciu, które nie ma prawa istnieć, a zarazem analiza struktur społecznych ograniczających wolność człowieka, wikłających go w role, których nie jest w stanie wypełnić." Z pierwszym zdaniem jak najbardziej się zgadzam. Cała fabuła powieści jest przedstawiona z punktu widzenia mężczyzny, ale można znaleźć kilka momentów, w których poznajemy również punkt widzenia jego małżonki. "(...) analiza struktur społecznych ograniczających wolność człowieka, wikłających go w role, których nie jest w stanie wypełnić." Nie zauważyłam, żeby główny bohater był nadmiernie ograniczony czymkolwiek. Chyba, że bierzemy za przykład jego rolę jako męża, ojca, pracownika itp. Ale przecież sam dobrowolnie się na to zgodził, nikt go do niczego nie zmuszał. A poza tym z fabuły można wywnioskować, że praca sprawia mu przyjemność, opieka nad dziećmi także nie sprawia mu jakiś nadmiernych kłopotów, a jego żona jest piękną, czułą i kochającą go kobietą. Jedynym tak naprawdę jego problemem jest jak się urwać z zaplanowanych zajęć do kochanki. Główny bohater jest zapatrzonym w siebie egoistą i seksistą, który nie widzi niczego poza czubkiem własnego nosa, no chyba, że obok niego przejdzie piękna kobieta - wtedy to raczy spojrzeć nieco dalej. Zachowuje się dosłownie jak narkoman. Seks z kochanką to jego towar, nie potrafi bez niego normalnie egzystować. A kiedy go zabraknie pojawia się u niego faza odstawienia popadająca w depresję. Opinia druga: "Plebanek opowiada o zmaganiu z wymykającym się spod kontroli uczuciem, wyrzutach sumienia, lęku przed ranieniem bliskich. Bez pruderii pisze o seksie, otwarcie stawia pytania o miłość, pożądanie i wierność." Nie odebrałam uczyć bohatera tak jak zostały opisane powyżej. Dla mnie on bał się tylko jednego: żeby żona nie dowiedziała się o zdradzie. On nie chciał jakiejkolwiek zmiany, ponieważ dobrze mu było w dotychczasowej sytuacji: żona nieświadoma a kochanka w zasięgu ręki. Autorka całość potraktowała bardzo schematycznie. Żona dowiaduje się ostatnia, jeśli żona zdradza to i tak porzuca kochanka, że by wrócić do męża. Natomiast mężczyźni zaliczają kobiety dopóki chcą i ani myślą o porzuceni kochanki. Jeśli moja wypowiedź sprawia wrażenie aroganckiej lub przedstawiającej jeden i do tego niezgodny z rzeczywistością punkt widzenia, to muszę dodać, że cała powieść taka właśnie jest. Pisana jest językiem nieadekwatnym do wyrażania uczuć i emocji oraz dosyć stereotypowa. Niedawno przeczytałam powieść "Zabiorę Cię tam" J.C.Oates i tam również został przedstawiony wątek romansu dziewczyny z żonatym mężczyzną. Ale autorka w przeciwieństwie do Grażyny Plebanek, potrafiła wyrazić słowami tyle emocji i uczuć targających bohaterką, a opisy seksu też znacznie różniły się od tych w "Nielegalnych związkach". J.C.Oates jest mistrzynią jeśli chodzi o język i Plebanek niestety nie dorównuje jej.
Ocena:
Data przeczytania: 2011-01-01
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nielegalne związki
10 wydań
Nielegalne związki
Grażyna Plebanek
6.5/10

Miłość i zdrada z punktu widzenia mężczyzny. Opowieść o uczuciu, które nie ma prawa istnieć, a zarazem analiza struktur społecznych ograniczających wolność człowieka, wikłających go w role, których ni...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie przepadam za obyczajówkami i romansami. Będąc jednak na wakacjach skusiłam się na zakup kilku zwyczajnych powieści i to właśnie jedna z nich. O dziwo, jestem mile zaskoczona. Fabuła nie jest cuki...

Trudno uwierzyć, że pisała to kobieta - weszła mężczyźnie do głowy. Jeszcze trudniej, że nie potępiła swego głównego bohatera. En mass kobiety absolutnie nie akceptują mężczyzny, który pozwala sobie n...

Nie umiem odmawiać, jak ktoś mi koniecznie chce pożyczyć książkę, choć zazwyczaj kończy się to marnie. Nie wiem, dlaczego dziewczyny czytają takie głupoty. Ta książka jest po prostu słaba, nie ma w n...

Pozornie bardzo banalny temat, natomiast sposób w jaki autorka go porusza jest dość ciekawy i wart uwagi. Książka przepełniona fascynacją, delikatnym i subtelnym erotyzmem, emocjami tak bardzo, że po ...

@Tajemnica33@Tajemnica33
© 2007 - 2024 nakanapie.pl