Oczami psa

Przychodzę do Was z książką, która zainteresuje każdego miłośnika psiaków.
Zarówno tego początkującego jak i zaprawionego w boju.
Co psy czują, wiedzą, myślą.
Ta książka da Wam odpowiedzi na te pytania.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego pies uważany jest za najwierniejszego kompana? Co ma w oczach takiego co kruszy nasze serce?
Ta książka to poradnik. Mimo tego czyta się ją bardzo przyjemnie ponieważ jest w niej taki ogrom ciekawych informacji, że nawet nie mając zwierzaka jest to interesujące.
Książka zawiera opisy najnowszych badań wskazujących na niezwykłe umiejętności czworonogów m.in. wyczuwania ludzkich nastrojów i wykrywania chorób, zanim zrobi to człowiek.
Bardzo przyjemna i pożyteczna książka

"Poza psem książka jest najlepszym przyjacielem człowieka. Wewnątrz psa jest za ciemno na czytanie". Groucho Marks.
Osoby, które znają mój profil na Instagramie, wiedzą, że jestem straszną "psiarą", w dosłownym tego słowa znaczeniu. Kocham te czworonogi całym sercem. W swoim dorosłym życiu miałam dwa psy. Pierwszy to kundelek Pchełka, mądra, wierna suczka, niestety była chora i musieliśmy się pożegnać po trzynastu latach wspólnie spędzonych. Po krótkiej przerwie do naszej rodziny dołączył Laki, w tej chwili już ośmioletni maltańczyk. To rozpieszczony łobuz, w którym zakochała się cała nasza rodzina. Podporządkował nas sobie, robi z nami co chce, ale jest też bardzo inteligentny, bo wie, jak to robić, żebyśmy się na to godzili.
No więc taka "psiara" jak ja zobaczyła książkę Alexandry Horowitz "Oczami psa. Co psy wiedzą, myślą i czują" i postanowiła ją mieć. I co? I zobaczyłam ile ja błędów popełniłam wychowując mojego psa, ile błędnych wniosków wysnułam z jego zachowania. Wreszcie również się dowiedziałam, o co chodzi z tym wąchaniem wszystkiego i każdego, z tym siusianiem na każdy napotkany krzak, kamień a nawet źdźbło trawy (bo mój pies jest tak mały, że dla niego źdźbło trawy to jak dla owczarka niemieckiego krzak róży, no prawie :-)).
Autorka książkę napisała na podstawie obserwacji własnych psów. O umiejętnościach poznawczych tych czworonogów napisała doktorat, obecnie na Bernard Collage kontynuuje swoje prace.
Nie jest to bynajmniej podręcznik uniwer...

Psy uważamy za przyjaciół, członków rodziny, a czasem traktujemy lepiej niż ludzi. Ale co o nas myślą główni zainteresowani?

Autorka napisała taki trochę poradnik, a równocześnie to trochę opowieść o zachowaniach psa, które mogą być przez nas błędnie odczytywane. Roi się tu od ciekawostek, ale głównie to rzetelne kompedium wiedzy o naszych czworonogach. Dobrze i przystępnie przedstawiono reakcje i emocje, nasze i pupila, na różne sytuację. Informacje są podzielone na rozdziały, co ułatwia przyswojenie wiedzy. Nie jest to publikacja naukowa, napisana jest lekkim i przystępnym językiem, z dużym uczuciem do zwierząt. Ciekawa, wciągająca i mądra.

Chyba większość z nas kocha zwierzęta. Ja kiedyś zawsze myślałam sobie, ak fajnie by było, gdybym potrafiła zrozumieć moje psy. Wiadomo odczytać takie podstawowe zachowania psów, chociaż niektóre wcale nie są dobrze przez nas interpretowane. ,, Oczami psa” to książka dla osób, które chciałyby zrozumieć swoich pupili, jak i dowiedzieć się, jak lepiej się z nimi obchodzić. Bardzo wielkim plusem jest apekt tego, iż autorka podzieliła książkę na małe rozdziały, które są bardziej przystępne dla odbiorcy.

"Oczami psa. Co psy widzą, czują i wiedzą" to poradnik o naszych czworonożnych przyjaciołach autorstwa Alexandry Horowitz. Każdy z nas, kto posiada psa pewnie wielokrotnie zastanawiał się o czym myśli nasz pupil. Jak postrzega nas i otaczający go świat? Czy jest z nami szczęśliwy? W książce znajdziemy sporo odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Oczywiste jest, że psy były kiedyś dzikimi zwierzętami, więc poradnik przybliży nam ich prawdziwą naturę, zanim zaadaptowały się w naszym środowisku.

Z miłą chęcią sięgnęłam po ten poradnik, bo chciałam pogłębić wiedzę na pewne tematy. Nie ukrywam, że zależało mi na konkretnych informacjach, które umożliwią poznanie mi mojego psa i niestety się trochę zawiodłam. Oczywiście w książce mamy naprawdę sporo informacji o zachowaniu naszego pupila i nie zaprzeczałam, że były wątki, które czytałam z większym zainteresowaniem, a inne z mniejszym. Sama geneza lizania psa daje dużo domyślenia. Teraz, gdy pies wita mnie w progu po powrocie np. z pracy zastanawiam się czy on przypadkiem rzeczywiście nie jest ciekawy, co jadłam i oczekuje, że się z nim, tym podzielę.🤭😅 Wracając do tematu to uważam, że książce było za dużo owijania w bawełnę, gdzie spokojnie można była to napisać zwięźle i precyzyjnie, tak by była to skarbnica wiedzy, po którą w każdej chwili możemy sięgnąć. Czegoś mi tutaj zdecydowanie zabrakło, ale pamiętajcie to jest tylko moje zdanie. Broń boże ja nie skreślam tej pozycji, po prostu czegoś innego się spodziewałam. Po...

Jestem właścicielką psiaka i zdaje się, że jest możliwość nauczenia się czegoś fajnego. Jestem oczywiście typową "psiarą" i psią mamusią, więc chętnie sięgnę !