Ogarnij się!

Bardzo dawno temu, tak mniej więcej trzy lata temu wpadła w moje ręce Magia olewania. To jeden z pierwszych poradników, który mnie naprostował. Rady zawarte w tej książce wskazały mi drogę, którą powinnam kroczyć. Muszę sobie tę lekturę odświeżyć. Gdybym się kierowała opiniami pewnie nigdy bym nawet na tę książkę nie spojrzała. Gdy dowiedziałam się, że autorka napisała drugą książkę wiedziałam że muszę po nią sięgnąć. W końcu trzeba mnie znowu naprostować. No i trochę i nawet bardzo trochę nie wyszło 😔. Już od początku powinna zapalić mi się czerwona lampka patrząc na tytuł. Chcąc nie chcąc Sarah użyła tonu rozkazującego, który działa na mnie jak płachta na byka. W natomiast okazało się, że nas ludzi łatwo porównać nasze charaktery do wiewiórek z bajki Alvin i wiewiórki. I teraz nie wiem czy jestem Teodorem gapą, wygadanym Alvinem czy zachowującym pozory Simonem. Wolę tego nie analizować, bo ostatnio nasłuchałam się takich żartów o wiewiórkach, że na samą o nich myśl boli mnie brzuch.
Nie przeczytałam tej książki do końca więc nie będę jej oceniać. Jeżeli jednak zastanawiacie się nad zakupem - odradzam. Postawcie wszystkie pieniądze na Magię olewania a ogarnianie zostawcie komu innemu.

Jeżeli zupełnie nie ogarniasz swojego życia. Wiecznie się spóźniasz, nie kończysz zadań to czas sięgnąć po tę książkę. Autorka w 4 rozdziałach opowiada o różnych metodach i sposobach na ogarnianie życia. Zaczyna od porównania problemów ludzi do susłów z bajki. Jest Teodor, Alvin i Simon dla każdego z nich znajdzie się sposób.
W książce znajdziemy sposoby na ogarnięcie naszego życia w takich obszarach jak : dom, finanse, praca, związki, zdrowie i styl życia.
W książce znajdziemy tabelki, rysunki, arkusze do wypełnienia, aby wcielić proponowane narzędzia w życie.
Nie jestem fanką humoru autorki, a dużo go było w ramach lepszego zobrazowania sytuacji nieogarnięcia.

Co jak co, zazwyczaj nie jarają mnie takie poradniki. Mam wrażenie, że większość to zwykłe lanie wody.
Ta jednak wyróżnia się czymś "magicznym" ("Magia olewania" haha), przyciągnęła mnie do siebie i dobrze się przy niej bawiłam.
Wciągająca i pouczająca