Książka jest subiektywną panoramą współczesnego malarstwa lub inaczej – próbą zajrzenia pod jego spód. Damisch przedstawia model historii sztuki przypominający plecionkę, w którym wątek widoczny w danym momencie na górze nabiera znaczenia i utrwala się w odniesieniu do wątku niewidocznego, biegnącego dołem, a zarazem zmierzającego na powierzchnię. Nitka dołem, nitka górą: abstrakcja i figuracja, rysunek i kolor, widzenie i czytanie. Z drugiej strony opozycje te nie wyczerpują istoty zabiegów, które – jak się zdaje – wywróciły malarstwo podszewką na wierzch, choć ich intencją było ułożenie go na płasko, by wszystko stało się widoczne. Postawiło to zarówno widza, jak i malarza przed ryzykiem utraty punktu odniesienia, a także uwikłania się w zadanie nie do ogarnięcia, naznaczone nieskończonością.