Powiedziano ci, że potrzebujesz operacji na otwartym sercu. Po przejściu przez wiele fizycznych cierpień i po wielu nocach straconych na psychicznych zmaganiach, zdecydowałeś się na chirurga, który będzie operował twoje serce. Przeszukałeś internet i poprosiłeś znajomych o rekomendacje. Decyzja została podjęta, a twoja staranność się opłaciła. Jesteś zadowolony z dokonanego wyboru. Albo tak ci się wydaje.
Po nieprzespanej nocy czekasz, aż chirurg spotka się z tobą w poczekalni, zanim cię uśpi. Nagle przychodzi ci do głowy pewna myśl. Kim naprawdę jest mój chirurg? Czy jest dobrym człowiekiem? Jak traktuje swoją żonę? Czy jest dobrym rodzicem? Czy w jego rodzinie bądź otoczeniu rozgrywa się jakiś dramat, który mógłby wpłynąć na podejmowane przez niego decyzje? A co z możliwością, że jego żona właśnie powiedziała mu, że odchodzi, a on jest zaskoczony? A co z tym, że właśnie dowiedział się od lekarza, że jego prześwietlenie klatki piersiowej wykazało guza i teraz on, chirurg, będzie potrzebował biopsji?
Ale potem przypominasz sobie swoją przyjaciółkę, pielęgniarkę na sali operacyjnej, opowiadającą ci te wszystkie historie o dramatach i rzeczach, które dzieją się podczas operacji. Czy on krzyczy? Przeklina? Rzuca narzędziami? Jeśli tak, to czy takie zachowanie wpłynie na wyniki twojej operacji?
W końcu przed zabiegiem przychodzi chirurg, uśmiecha się i zadaje wiele pytań. Wygląda dobrze, brzmi pewnie i czujesz ulgę. Ale nadal...
Jak bardzo chciałbyś być muchą na nieskazitelnie czystej ścianie sali operacyjnej i obserwować, jak twój lekarz radzi sobie z ewentualną burzą!
Jeśli zastanawiasz się, co dzieje się na sali operacyjnej po tym, jak cię uśpią, ta historia jest dla ciebie.
Jeśli zastanawiasz się, co dzieje się na sali operacyjnej po tym, jak cię uśpią, ta historia jest dla ciebie.