Nastoletnia Hazel trafia pod opiekę pewnego architekta. Opuszczenie murów sierocińca i oswojenie się z nowym domem nie jest łatwe. Tym bardziej, że dom jest w większości zamknięty na przysłowiowe cztery spusty. A opiekun Hazel? No cóż... Jakoś nie mieli okazji się poznać... bowiem przebywający w delegacji pan Grymes, powierzył opiekę nad dziewczyną swojej sekretarce.
Drwiny i wyzwiska w szkole, cichy chłopak, który intryguje i owiany tajemnicą ogród... Ah tak ogród! Zamknięty na klucz, dziwnie martwy, o którym mieszkańcy nie chcą wspominać. No nie ma co, zagadkę trzeba rozwiązać! Jak się okaże naszej bohaterce pomoże w tym wspomniany wcześniej chłopak imieniem Colin - małomówny, wycofany, pogrążony w świecie fizyki i wielkich odkryć.
Czy tym dwojgu uda się się rozwiązać tajemnicę martwego ogrodu?
"Orzechowa czarownica" to lekka i przyjemna powieść, która swoim ciepłem zachwyci zarówno młodszych jak i starszych czytelników. Świetny pomysł na fabułę. Uważam, że wykorzystanie motywu z tajemniczym, niedostępnym miejscem, które przyciągnęło młodych ciekawskich bohaterów - to kuszący kąsek dla czytelnika.
Autorka w swojej książce porusza wiele ważnych tematów dotyczących młodych ludzi m.in. inność, odmienność, wycofanie a to często stanowi powód do drwin. Tak właśnie czuli się Hazel i Colin, których prześladowali rówieśnicy.
Serwuje nam także pokaz rodzącego się młodzieńczego uczucia, ukazanego w najczystszej postaci, co niezwykle mnie urz...