Opinia na temat książki Outpost

Outpost jest jedną z najnowszych książek autora Metra 2033, po jaką sięgnąłem spodziewając się dobrej powieści w klimacie postapokaliptycznej. Zapowiadała się ciekawie i uwielbiam takie powieści. Dlatego zwróciłem na nią uwagę i spodziewałem się po niej wiele w czasie czytania.

Po książce autora Metra 2033 spodziewałem się sporo, bo jego powieści w klimacie postapokaliptycznym zrobiły na mnie dobre wrażenie. Fabuła rozpoczyna się w małej placówce daleko od Moskwy, gdzie pilnowany jest most łączący wymarłe miasta z możliwością dostania się do Moskwy. Otula go zielona toksyczna mgła, która stanowi barierę nie do przejścia. Młody Jegor zafascynowany mimo zakazów Pałkana chce dowiedzieć się dlaczego przez cały czas jest pilnowany.

Książka postapokaliptyczna dziejąca się po jakieś katastrofie, gdzie daleko wysunięta placówka jest strzeżoną bramą pomiędzy wymarłymi miastami, pełnymi potworów i jeszcze nie wiadomo czego, a placówką stanowiącą bastion mający na celu pilnowanie drogi przez most. Autor przedstawia trochę inną historie niż dotychczas dostałem w Metrze 2033, ale również ciekawą. Opowiadającą o przygodach Jegora chcącego poznać tajemnice mostu i co kryje się pod drugiej stronie. Przybycie gościa wywołuje poruszenie i zagwozdkę na temat drugiej strony za mostem co tam może znajdować się. Nie wiadomo czego chce, jakie ma zamiary, co wie i jakie może skrywać tajemnice. Pomału autor odchyla rąbka tajemnicy wraz z rozwojem wydarzeń. Otrzymałem opowieść o czasach zagłady i niebezpieczeństwa jakie czyhają na innych jest ciekawie przedstawiona. Nie brakuje tutaj odkrywania tajemnic drugiej strony. Wewnętrznych konfliktów, spisków i skrywanych sekretów. Z dala od Moskwy są pozostawieni bez wsparcia i muszą sobie radzić w każdej sytuacji. Z drugiej strony autor przybliża nam poczynania Jegora i mieszkańców tej placówki ukazując toczące się tutaj życie narażone na niebezpieczeństwo. Zmieniająca się sytuacja prowadzi do różnych wyborów, które mogą okazać się niebezpieczne dla innych. Osadzenie akcji w postapokaliptycznym świecie kolejny raz daje możliwość autorowi ukazania losów poszczególnych postaci i wydarzeń w jakie są wplątani. Outpost posiada mroczny i czasami przerażający klimat wynikający ze świata jaki dostajemy.

Książka Outpost jest postapokaliptyczną powieścią z tajemnicą dotyczącą drugiej strony mostu jaką mamy okazje poznać. Przedstawiając i kreując świat po katastrofie dostajemy obraz zagłady cywilizacji jaka postępuje wraz z upływem lat. Nieliczne miejsca w jakich mieszkają ludzie i zagrożenia nie ułatwiają życia w tym zniszczonym świecie. Skupiając się na ukazaniu wewnętrznych problemów, intryg i zawirowań mniej miejsca poświęca na badanie lub wyprawę w nieznane opisującą jak wygląda świat po katastrofie. Spotkań z przeobrażonymi potworami albo nieznanymi anomaliami. Mimo takiego podejścia fabuła potrafiła mnie wciągnąć od samego początku. Sporo wnosi sama tajemnica dotycząca toksycznej zielonej mgły i przybyszy spoza znanego świata. Bohaterowie stworzeni na potrzeby fabuły są nakreśleni dobrze i niektórymi można się zainteresować. Na pewno Pałkan ze swoim wybuchowym temperamentem, Tamara i spokojny Jegor chcący poznać dlaczego most jest strzeżony są świetnie wykreowani. Pozostałe postacie mają do odegrania rolę w mniejszy lub większym zakresie w zależności jaka została przewidziana dla nich. Niektórych można polubić, do innych poczuć nić sympatii, a w innym przypadku za swoje wybory pozostawiają nie przychylne wrażenie. Relacje pomiędzy bohaterami zostały świetnie ukazane i wypadają dobrze. Same dialogi napisane zostały świetnie. Nieraz z lekkim humorem, innym razem uderzające w poważniejsze tony, ale zawsze czytało mi się znakomicie i bez problemowo.

Sięgając po książkę Outpost spodziewałem się dostać postapokaliptyczną powieść podobną do Metra 2033, a jednak autor poszedł inną drogą i stworzył ciekawą i wciągającą fabułę. Nie pozbawioną oczywiście pewnych niuansów jak dokładniejsze wyjaśnienie pochodzenia stworów, skąd wzięli się i dlaczego stali się takimi potworami. Może w kolejnej części dostaniemy na te pytania i kilka jeszcze innych odpowiedzi. Niektóre wątki mogą zostać rozwinięte czego bym sobie życzył. Pomimo tego fabuła wciągnęła mnie od samego początku za sprawą lekkiego, przystępnego i przyjemnego języka jakim posługuje się autor. Nie ma tutaj dłużyzn, męczących fragmentów i opisów. Wszystko otrzymujemy podane w przystępny sposób, ale na tyle ciekawe, że wciągnęła mnie historia od samego początku. Akcja leci do przodu nie zatrzymując się ani na chwilę i wiele dzieje się podczas czytania. Wydarzenia poprowadzone szybkim tempem i nie ma miejsca na nudę. Ciekawie wypada tajemnica skrywana na drugiej części mostu i przygody Jegora. Outpost okazał się dobrą historią postapokaliptyczną, która może w kolejnej części zostanie jeszcze bardziej rozwinięta. Ciekawi mnie jak potoczą się dalsze losy bohaterów książki. Zakończenie jest dobre, lecz pozostawia pewną furtkę do kontynuacji jaką sobie zapewnił autor. Na pewno po kolejną część sięgnę chcąc dowiedzieć się co będzie działo się dalej. Outpost okazał się mimo wszystko dobrym wyborem, ciekawą i wciągającą powieścią.