Ocena 7.2 na 10 możliwych
Na
podstawie 9 ocen kanapowiczów
Popraw tę książkę
|
Dodaj inne wydanie
7.2
/10
Ocena 7.2 na 10 możliwych
Na
podstawie 9 ocen kanapowiczów
Opis
Niepozorny pan Kopfrkingl, zajmujący się na co dzień kremacją zwłok, owładnięty obsesją porządku, przeradza się w niebezpiecznego kata. Praca przesłania mu wszystko. W końcu sprawy posuwają się za daleko...
Ladislav Fuks – czechosłowacki i czeski prozaik. W swojej twórczości ukazywał człowieka zniewolonego w świecie przemocy, w scenerii drugiej wojny światowej i Holocaustu. Większość jego dzieł zawiera wątki autobiograficzne, często ukryte. Niemal we w...
Pozostałe książki:
Wszystkie książki Ladislav Fuks
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
Psychodela z twarzą dobrego vojáka Švejka
WYBÓR REDAKCJI
26.05.2020
''Strach to poza biedą,zawiścią i pomówieniem największy wróg ludzkości '' Ladislav Fuks to czeski prozaik, filozof i psycholog urodzony w 1923 roku w Pradze. Pisarz, jak się okazuje, nie bardzo znany i czytany w Polsce, chociaż napisał i wydał kilkanaście powieści, w tym niektóre nawet zostały zekranizowane . Jedną z takich właśnie jest '' Palac...
Recenzja książki Palacz zwłok
Proces przyjęcia przez zwykłego człowieka ideologii i praktyki totalitaryzmu opisany jest w tej książce na przykładzie czeskiego drobnomieszczanina, pana Kopfrkingla, który po wkroczeniu hitlerowców do Pragi w 1939 r., staje się nazistą. Na początku mamy scenki z życia pana Kopfrkingla, jak się rzekło typowego drobnomieszczanina żyjącego w Pradze...
Recenzja książki Palacz zwłok
"Ludzie są tylko ludźmi, a nie aniołami, a zło, jak mówisz, czynią ludzie..."
Zło czynią ludzie. Ludzie tacy jak my, którzy nie urodzili się źli czy naznaczeni piętnem potwora. Gdzieś w trakcie ich życia zaszły nieodwracalne zmiany, które doprowadziły do wypaczenia ich moralności. Pan Kopfrkingl pozornie jest przykładem idealnego męża i ojca, człowieka o złotym sercu, tylko pracę ma dość makabryczną - pracuje w krematorium. Praca ta bardzo zajmuje myśli naszego bohatera, któremu bardzo zależy na sprawnym działaniu Świątyni Śmierci. W tle tej rodzinnej i zawodowej sielanki na arenie światowej zachodzą ogromne zmiany, które wpłyną na głównego bohatera, a jak - nie zdradzę, ale zapewniam, że warto sprawdzić.
Jestem zafascynowana zarówno filmem jak i jego książkowym pierwowzorem. Chociaż moje odczucia i interpretacja tych dzieł trochę różnią się od siebie, obydwa oceniam bardzo wysoko. Nie jest to łatwa książka, bo i temat nie należy do najprostszych. Jaką część winy ponosi ideologia, a jaką podatność każdego człowieka? Czy każdy człowiek zdolny jest do czynienia zła? Mam już za sobą książkę Philipa Zimbardo i "Palacz zwłok" nadal jest dla mnie górą w tym temacie. Ta historia czytana po raz pierwszy uderzyła w odpowiednie struny i zawsze będę pamiętać emocje, które temu towarzyszyły.
Nie nastawiajcie się na makabryczne wynaturzenia głównego bohatera, bo zanim dojdziecie do czegoś mocniejszego minie ze sto stron. Zanudzicie się poszukując silnych wrażeń,...
Bardzo specyficzna, ciężka powieść, chociaż krótka. Bohaterem „Palacza zwłok” jest praski Niemiec Karol Kopfrkingl. Praca w krematorium jest jego zawodem i powołaniem. Najbardziej interesuje go śmierć, a w dalszej kolejności porządek i piękno. Ale jest koniec lat trzydziestych i wkrótce ogarnia go nowa idea: idea panowania narodu niemieckiego. Ona to zapewni mu awans na dyrektora krematorium, no i w ogóle - doprowadzi do tego, że na świecie zapanuje piękno i porządek. Rzeczowa i chłodna, choć niepozbawiona ironii narracja narzuca czytelnikowi dystans. Bohater właściwie nie przestaje mówić, odsłania swoje myśli, a mimo to jest postacią niezrozumiałą. Jego wynurzenia, jak i inne elementy powieści (np. te same postaci pojawiające się w określonych sytuacjach) są odrealnione, teatralne. To świat przerysowany, niepokojący, jak z koszmarnego snu, który toczy się nieubłaganie swoim powolnym rytmem. Gdzieś pod tą groteską czujemy oczywiście powagę i tragizm zdarzeń. Chyba najbardziej przejmujące są relacje rodzinne bohatera, ich degeneracja, „uestetyzowana” w duchu mieszczańskim. Zwłaszcza relacja ojciec-syn jest bardzo charakterystyczna dla Fuksa (ten sam wątek z podobnym zakończeniem występuje w „Śledztwo prowadzi...”). Jestem bardzo ciekawa, jak wypadła ekranizacja tej powieści. Natomiast z samym Fuksem dam sobie na razie (na razie!) spokój.