Paleta emocji

Muszę powiedzieć, że pierwsza część bardzo mi się podobała jednak druga... Jest po prostu fenomenalna! Pani Renata zrobiła ogromny postęp w pisaniu, brawo! Tego, co dzieje się w tej książce kompletnie się nie spodziewałam. Już od pierwszych stron nie ma nudy. Tak dużo uczuć i emocji wzbudziła we mnie ta historia, że czytałam ją z zapartym tchem.

Na życie ludzkie składa się wiele wydarzeń, które połączone są z rozmaitymi odczuwanymi emocjami.Mogą tworzyć one niesamowitą „Paletę emocji”, tak właśnie zatytułowana została najnowsza powieść Renaty Czaban-Kryczkiej, będąca kontynuacją „Palety uczuć”.Nie miałam możliwości przeczytania pierwszej części i teraz troszkę żałuję tego faktu.Może dzięki temu wiedziałabym, na co się nastawić, gdyż po jej lekturze odczuwam rozczarowanie…

Czytając opis z tylnej okładki nastawiłam się na ciekawą i poruszającą powieść obyczajową (dodatkowo okładka utwierdzała mnie w takim przekonaniu).Jednak według mnie za mało jest w niej właśnie obyczajowości, pojawiającej się bardziej w drugiej części książki,w pierwszej zaś dominują elementy zbliżające ją bardziej do romansu, czy też erotyku. Historia Łucji, naszej protagonistki, rozpoczyna się sceną wypadku samochodowego z jej udziałem, gdzie z ratunkiem przybywa policjant Bartek. Zakochuje się on w niej od pierwszego wejrzenia, lecz drogę do jej serca blokuje niedawna zadra powstała przez byłego chłopaka Łucji, Dominika. Główny wątek podbijania serca Łucji wzbogacony jest relacjami z życia Adriana, jej brata, oraz jego narzeczonej Pauliny, jak również próby wyjścia z kryzysu małżeńskiego przez rodziców głównej bohaterki. I pomimo, że wątek Łucji i Bartka, czy też poniekąd również zagmatwane losy ojca i matki, były w miarę w porządku, to niestety, pozostała część nie przypadła mi do gustu. Dodatkowe użycie kolokwializmów, które zazwy...