Opinia na temat książki Paprocany
Cóż mogę powiedzieć, jak dla mnie bardzo słaba. Sam zarys historii mógłby być interesujący ale jest on jedynie tłem bo głównym wątkiem jest romans pani Mecenas z oskarżonym Policjantem. Natomiast ja wolę gdy kładziony jest większy nacisk na akcję a wątek romantyczny rozwija się powolutku. Jak już wspominałam, jak dla mnie pomysł dobry ale zmarnowany.
Bardzo słaba książka, to było moje pierwsze spotkanie z autorką a zarazem ostatnie.
/07934a67b3e8041941080e7c096705ca/n/paprocany)
W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego – wzorowego funkcjona...
Pozostałe opinie
Karolina, bratanica gliwickiej adwokat, Zofii Bojarskiej, zaginęła. Rodzina podejrzewa, że zabalowała, ale Zosia wie, że to raczej nie może prawda. Dziewczyna na pewno by ją o tym uprzedziła, bo mają...
„To dobry chłopak. A Ty jesteś pyskatą zołzą. Wypieprzyłabyś go jak kurczaka z KFC, nie zostałaby nawet kosteczka…” Krzysztof to wzorowy policjant, ale właśnie został wysłany na przymusowy urlop, ...
Zwykle staram się dobierać lektury w mini pakiety. Trzy książki tego samego gatunku, autora, o tym samym regionie lub tematyce. Przyszła pora na Śląsk: reportaż, literatura piękna i coś lżejszego - p...
Pierwsza moja styczność z książkami Pauliny Świst. Szukałam czegoś lekkiego na sobotni wieczór i "Paprocany" okazały się dobrym wyborem. Uśmiałam się setnie. Niektóre teksty i porównania autorki zwal...
