Opinia na temat książki Piętno

"Czło­wiek był dra­pież­cą i to nie zmie­ni­ło się od ty­siąc­le­ci."

Komisarz Igor Brudny całkowicie odciął się od przeszłości, jednak ta powraca za sprawą brutalnych zbrodni dokonanych w Zielonej Górze. Wraz z nią wracają bolesne wspomnienia, które tłumił w sobie przez lata, oraz pytania, na które nikt nie jest gotowy...

Seria z komisarzem Brudnym od dłuższego czasu przyciągała mnie obietnicą mocnych wrażeń i nieprzespanych nocy. Trzeba przyznać, że już sam prolog przyciąga uwagę i stanowi doskonałą zapowiedź dalszych wydarzeń. A dzieje się wiele, nie pozwalając na chwilę oddechu. Przemysław Piotrowski zręcznie buduje atmosferę niepewności i napięcia, stale podsycając ciekawość czytelnika. Konfrontacja z przeszłością nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza w momencie, gdy do głosu dochodzą największe z koszmarów, a ten był "nieskończenie zły". Poruszana tematyka wywołuje wiele emocji, przede wszystkim jednak wściekłość, gdy czytamy o cierpieniu tych najbardziej niewinnych. Autor postawił na mocne i wyraziste charaktery. Przede wszystkim Brudny to postać złożona i skomplikowana. Twardy warszawski glina, ukształtowany przez przeszłość, którą poznajemy wraz z rozwojem śledztwa. Prowadzący sprawę Romuald Czarnecki również zwraca uwagę charyzmą, inteligencją i dobrą intuicją.
Podobał mi się sposób w jaki Autor na końcowych stronach wprowadził nas do Sfory i tym samym zachęcił zachęcił do sięgnięcia po kolejny tom.