Opinia na temat książki Pocałunek żelaza

Gdyby nie moja obecność na grupie https://www.facebook.com/groups/fantastyka/, to nie prędko sięgnęłabym po kontynuację.
Ale wszystkie ochy i achy nad książką nie mogły się brać znikąd. I chociaż miałam opory przed tym postanowiłam dać kolejną szansę Mercedes.

No więc, zaczęłam i wiecie co... było super!

Owszem wkurzała mnie Mercy swoim tak/nie oraz kocham ich obu i nie umiem wybrać. Denerwowało mnie zachowanie Adama, który zdawał sobie nic z tego nie robić.
Lecz czytałam dalej i przepadłam.
Książka jest naprawdę bardzo dobra i ciekawa. Końcówkę się czyta z zapartym tchem, z niecierpliwością oczekuje się rozwiązania zagadek. A zagadki są ciekawe i warte poznania. Na mojej twarzy nie jeden raz pojawiła się mina niedowierzania i wracałam do danego fragmentu trzy razy zanim mój mózg naprawdę się przekonał, że tak oto jest to napisane. Zaskoczenie, niedowierzanie, oburzenie no i łzy wzruszenia.

O dziwo im dalej w las, tym bardziej polubiłam Mercy. Naprawdę dobrze się bawiłam i cieszę się, że się skusiłam na to.
W sumie dalej uważam, że Kate Daniels rządzi :D ale Mercedes Thompson też jest dobra i warta przeczytania.
Teraz jestem niemal pewna, że przeczytam kolejną część. I jeśli ktoś też odpuścił czytanie po 2 tomie przygód zwariowanej mechanik, to zachęcam do sięgnięcia po tom kolejny. Skoro ja zmieniłam zdanie, to jestem pewna, że i inni są do tego zdolni.